Data: 2007-01-11 13:06:31
Temat: Re: O nie... nie.
Od: "Maja" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa napisał(a):
> Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:1168429306.195787.27800@i56g2000hsf.googlegroup
s.com...
> >
> > > > >- (chyba mi czytnik wymięka, bo Ty też bez ptaszków :-)))
> > > >No to na pewno coś ci wymięka :)))
> > >- Bieżnik mi się zetarł. :-))
> > >- Spoko. Będę jechał na sterydach.
> >Skoro ja jadę, to i Ty możesz ;)
> Te?! Pomoc drogowa?
Eee tam, szkoda gadać. Gorzej:)
> > > > Nie muszę, ale chcę:). Wiesz, jaka to radocha zachęcać kogoś do
> > > >czegoś? Potem, jak on to zrobi, możesz być dumnym z siebie, że to
> > > >Ty go zachęciłeś ;)
> > >- A musisz się tak reklamować wywijając kiecką? :-)
> > Jaka reklama, panie, coś, pan. Coś jednak panu wymięka ...:)
> Chciałem wejść głębiej i myrdnąć :-))
> Ale jak nie chcesz. No to nie chcesz.
Chcieć to jedno ... :)
Ale myrdnąć sobie możesz :))
> > > - "Ja panu nie wybaczę". "Oj, te baby". Cza, cza.
> > >- Czy skowronek zwisając łebkiem w dół,
> > > - śpiewa od tyłu?
> > >- :-)))
> >Śpiewa łebkiem w dół, czyli melodyja roznosi się od dołu:-)))
> Ciekawe :-))) Wiesz, że przy miniówie jest więcej światła
> i nie potrzeba podczerwieni?
Eee, to nuda, wszystko widać, sprzętu nie trzeba (na podczerwień :))
> Wchodzę w obleśność?
Nieee, gdzie tam, jeszcze daleko ...
> > > >Ha, ha, ha :) Bałdzo smiesne :)
> > >- Śmieszna rzeczywistość :-))
> >Rzeczywistość to jest żałosna. Wiem, bo dr.niezbecki przedwczoraj
> >rozpoznał u mnie "depresję czy coś " :(
> Och nie przesadzaj.
> To oczywiste :-)))
> Do tego ogór bez becki nie jest Ci potrzebny,
> no chyba, że się masz ku niemu.
Tak, tak, mam się ci ja ku każdemu, dlatego te miniówy wirtualne
przyodziewam, wiesz, co by nie trzeba było podczerwieni używać ;)
> Nie wnikam. Nie moje kieszonki.
A kiszonki lubię ...
Się zadumałam... Ogórka bym zjadła. Czy to coś symbolizuje?
> > > - Większość nacji, nie toleruje zaklinania wizerunków
> > >- z, nomen omen, żydami na czele.
> > >- Ćwiczysz Woo doo?
> >No jasne. Ale tylko po północy i tylko na wsi :)
> No, a jak inaczej? Na arterii miasta?
Można w podziemiach! Tam sporo takich, co ćwiczy woo doo ...
> Szum drzew smaganych lotnym wietrzykiem.
> Szelest (opadłych) liści. Każdy krok jak muzyka.
> Miękkość podłoża. Tajemnica ciemności.
> Szmer i dźwięk dzikich.
O tak... Ty mnie nie kuś, bo ucieknę na tę wieś ;)
A sratatata będzie dla miasta ogromna.
> > > - Jeśli ćwiczysz to wiesz, że potrzebne jest Twoje DNA
> > >- z kosmyku włsów.
> > >- Mi wystarczy Twój feromon.
> >A, to poczujesz, jak tylko zawitasz w wawie. Zew natury, znaczy się,
> >poczujesz :)
> Dzięki :-))) Wystarczy.
> Odzwała się prostaetata.
:D
> > > > > - Moją chałupę widać z kosmosu przez google.
No i co się chwalisz?:)
> > > > > - Aż musiałem ogarnąć obejście. Nie można się
> > > > >- światu pokazywać takim nieprzeczesanym.
> > > > >- (okrzesanym?)
> > > >Jakim się jest, znaczy się?:)
> > > - prostota w obejściu :-))
> > >- zgodnie z feng shui.
> > >- Siano, tam gdzie karma.
> > Miałam na myśli "nie można się światu pokazywać TAKIM jakim się
> > naprawdę jest". :))
> Taki tekst dla tchórzy?
Nio.
> Ale to prawda. Roznegliżowanie to odsłona tarczy.
> Nie pomogł ten szpan nawet najsilniejszym.
> (jeśli pamiętasz historie)
Nio.
> Czy w związku z tym. Tarcza to zakłamanie?
A gdzie tam...
> > Ale przy okazji się dowiedziałam o tym sianie.
> > Jak zdobędę Twoje siano, wtedy odprawię woo doo.:))
> No :-))) To będziesz musiała odpiąć pasek.
Czyj? :)
> Na to liczę :-))
Nadzieja matką.:)
> > > - Czy atak, na motyla przeszkadza motylowi?
> (skrót)
> :))
> No ok. Mordośmiejcu. :-)
> > > - (jak sobie poradzić ze słowem "implikacja",
> > > - przyczepiło się, i krzyczy, że płynie)
> > Jak płynie, to kiego grzyba krzyczy? Przeca nie tonie :)
> Fakt nie tonie. Ale, też, nie jest częścią okrętu.
Czy tylko części okrętu toną?
I czy na pewno nie jest częścią jakiegoś okrętu?
> > PS. A po kiego Tobie te myślniki? Chcesz być oryginalny, kumam. :) A
> > czemu u Ciebie nie ma ptaszków? Ciągle te myślniki... Zróbta coś
> > z tym, bo wymiękam. I jeszcze ręcznie ptaszki trzeba wstawiać,
> > ech...:)
> Masz bez myślników. :-)))
> (może to mój czytnik)
> (a dziw bierze, że to płeć deklarująca się nadobną ich niema,
> a chłopy mają)
> Jakieś inne? Czy có?
Tu na zaklętej psp wszystko możliwe :))
Pozdrawiam,
Maja
|