Data: 2003-03-01 11:54:15
Temat: Re: O potrzebie kochania samego siebie i o potrzebie niekochania samego siebie [było: Re: Seks z 17...]
Od: "Marek N." <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"patrycja." <p...@K...pl> napisała:
w wiadomości news:b3lkk5$p4j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> no niby tak.. ale musimy pamiętać o coraz popularniejszym zjawisku jakim
> jest manipulacja..
dlaczego coraz?
manipulacja byla i jest :-(
> musisz się bardziej zdystansować do moich wypowiedzi. przepraszam że
używam
> skojarzeń które najwyraźniej nie są klarowne, popracuję nad tym :)
Posłuchałem Ciebie ;-) i ... dopiero teraz odpisuje. Czas jest doskonałym
"narzędziem" na zdystansowanie się :-)
> > Może jednak warto rozmawiać o tym, co mówią konkretne pojęcia. To, że
> znamy
> > osoby, które zdecydowanie inaczej "praktykują" różne definicje, nie
> znaczy,
> > że mamy się skupiać na tych "przekręceniach".
>
> dlaczego?
> człowiek to człowiek? takich 'przekrętów' jest wielu... są tak samo warci
> uwagi jak wszyscy inni :)
> no nie?
Ja pozostane jednak przy podstawowym znaczeniu terminow i dyskutowaniu tak,
ze gdy mowie "mysz" to rozumiem mysz, gdy pisze "asertywnosc" to rozumiem
asertywnosc, a nie np. agresja.
> czytając Twoje słowa.. moja mała biedna główka dostaje sygnał że to TY
masz
> rację, więc ja się mylę..
A moja Główka ma inne odczucia.
Ja mam racje i Ty masz rację. Mamy różne punkty widzenia i fajnie, jeśli je
wzajemnie szanujemy. Wymieniając o nich informacje dajemy drugiej osobie
temat do przemyśleń. Bywa, że po takich przemyśleniach uzna (sam dla
siebie), że jego punkt widzenia nieco się przesunął. Pamiętasz swoje
odczucia, po poznaniu po mojej interpretacji "a bliźniego swego jak siebie
samego"?
> > Muszę? ;-) Hm...
> czepialski ;))
Gdy przeczytałem to pierwszy raz, wyglądało na oryginalne ku mnie :-).
Ale później widziałem od Ciebie i w innym kierunku... ;-)
> no.. np. ile zamieszania może wywołać niewinne użycie słówka "musisz" :)
Ono wcale nie jest takie "niewinne". Jak dobrze się wsłuchać, to stosując
je, udajemy, że nie mamy wyboru, że za nasze życie odpowiada ktoś inny.
Słowo to utrudnia człowiekowi świadomie kształtować swoje życie.
Serdeczności z Lublina
Marek
|