Data: 2011-02-19 13:06:09
Temat: Re: O schizofrenii - dla vB i żółtego
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
> Aaaa.... nie wiem czy wiesz (pewnie nie), że teraz robi się
> to rezonansem bezinwazyjnie, dzięki specjalnemu markerowi.
>
> Notabene: mówi sie nawet o Noblu dla odkrywcy tego markera.
>
Jak masz cos to daj linka/inny trop/, bo jakoś nic nie kojarzy mi się z
tym Noblem.
Rezonansowe obrazowanie molekularne w istocie pozwala dziś na oglądanie
"stężenia" różnych białek - w tym patologicznych - w mózgu dzięki
kontrastom wiążącym się wybiórczo z tymi białkami.
Jednak wątpię czy ktoś w moim mieście ma takie możliwości diagnostyczne
aby w ten sposób analizować wysycenie mózgu złogami beta-amyloidu. :-)
W typowej diagnostyce Alzheimera przy pomocy MRI zwykle analizuje się
hipokampy, atrofię komór i ewentualnie poszerzenie rowków w korze
-zwykle najpierw ciemieniowej - jako wskaźniki zaniku. Nie ma jednak w
MRI takich wskaźników, które we wczesnej fazie choroby są jednoznacznie
potwierdzające/zaprzeczające. Nie da rady obejść w porocedurze
rozpoznania badania neuropsychologicznego, co jak na razie zapewnia
neuropsychologom dobre widoki na przyszłość.
Znacznie lepsze od MRI w prognozowaniu są badania czynności mózgu choćby
o wiele tańszy SPECT, który stosowany wraz z badaniem
neuropsychologicznym daje zwykle najwyższy wskaźnik poprawnych diagnoz.
Wracając do beta-amyloidu:
Podejrzewam też, że można by kombinować coś przy pomocy tzw.
spektroskopii rezonansu magnetycznego (chodzi o uwrażliwienie aparatury
na kilka innych związków/substancji niż wyłącznie atomów wodoru, co
robią zwykłe MRI./
Można też znakować takie markery promieniotwórczo i analizować przy
pomocy tomografii pozytronowej(PET) jeśli mają powinowactwo do
beta-amyloidu./PET jest koszmarnie drogi - jedno badanie może kosztować
od 4-5 po kilkanaście tysięcy złotych i więcej w zależności od użytego
znacznika/.
pozdrawiam
vonBraun
|