Data: 2010-02-01 11:15:46
Temat: Re: O wierności w "Charakterach"
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski pisze:
> Parę tendencyjnie dobranych cytatów na okoliczność wyznawania przez tę
> panią jakiejś jedynie słusznej hierarchii wartości, oraz na okoliczność
> chęci przerabiania "pacjentów" na tę modłę:
>
> "Tego typu wzorce istnieją w świecie zwierząt. A my jesteśmy ludźmi.
> Powinniśmy kierować się określoną hierarchią wartości. Jeżeli jestem w
> zgodzie ze sobą, w zgodzie ze swoimi normami społecznymi i rodzinnymi,
> to mi do głowy nie przyjdzie zajmowanie się swoim siusiakiem. A jak nie
> mam wartości, to gonię za posiadaniem i żądzą. Ta żądza zrobienia sobie
> dobrze, pogoń za przyjemnością napędza wielu ludzi. I mimo że
> psychologia, socjologia, filozofia mówią, że to szczęścia nie daje -
> nikt tego nie słucha."
>
> "Męskość to odpowiedzialność za poprowadzenie do ołtarza osoby, z którą
> chciałoby się założyć rodzinę, żeby mieć dzieci oraz w razie potrzeby
> poprowadzenie grupy społecznej do obrony kraju. To jest dla mnie
> męskość. W czasie pokoju mężczyzna powinien opiekować się rodziną,
> troszczyć się o nią, a gdy przychodzi zawierucha - bronić swojego
> gniazda. Męskość to nie są cechy, to jest postawa."
>
> "Słucham moich pacjentów, którzy mają różne problemy, ale gdy się już
> wyleczą, to nie chcą mieć żadnych "związków". Chcą mieć żonę i dzieci.
> Chcą wybudować trwałą relację, w której będą się mogli realizować jako
> mężczyźni. Chcą się opiekować swoimi kobietami i swoimi dziećmi.
> Wszystko wraca do jakiegoś porządku rzeczy: wkładają z powrotem w
> spodnie to, co powinni tam mieć, w serca to, co powinni mieć, dbają o
> swoją duszę i to wszystko rozkwita. A wtedy też wokół nich od razu
> pojawiają się ludzie, którym również na tym zależy, bo ludzi łączy ta
> wspólna hierarchia. Dlatego ja tak dużo mówię zawsze o budowaniu więzi.
> Gdy jest więź, nie muszę szukać środków zastępczych, nie muszę szukać
> usprawiedliwień dla tego, co robię. Nie muszę szukać używek, które mnie
> znieczulą."
>
> A tu dwa cytaty na okoliczność metod jakimi pacjentów przerabia:
>
> "Dla mnie potrzeby sprowadzają się do fizjologii - to jest głód i
> wypróżnienie, nad resztą mogę mieć kontrolę, dokonuję wyboru zgodnie ze
> swoją hierarchią wartości i tym się różnię od zwierząt. To uświadamiam
> pacjentom, odzieram ich ze złudzeń i usprawiedliwiaczy. Wtedy zaczynają
> zastanawiać się nad sobą i pojawia się chęć bycia na powrót człowiekiem."
>
> "Pomagam tym, którym mogę pomóc, ratuję tych, których mogę uratować.
> Jestem takim dinozaurem - siedzę i piszczę cienkim głosem, pokazując
> ludziom nieszczęście, które sobie fundują na własne życzenie.
> Niezależnie od tego, czy są kobietami, czy mężczyznami."
>
> No pacz pani jacy ci ludzie są nieszczęśliwi i o tym nie wiedzą. Ale ja
> umiem im pokazać że są nieszczęśliwi a potem ich z tego wyleczyć :)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Nie mam czasu na razie czytać całości, ale te cytaty bardzo mi kogoś
przypominają. Tobie też?
Ewa
|