Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!uw.edu.pl!lublin.pl!
news.onet.pl!not-for-mail
From: "Jacek" <j...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: O zazdrości słów pare.
Date: Mon, 28 Oct 2002 18:59:18 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 42
Sender: q...@p...onet.pl@gprs5.plusgsm.pl
Message-ID: <apjtud$db$1@news.onet.pl>
References: <apb63k$be0$1@news.tpi.pl> <apbfl0$obp$1@korweta.task.gda.pl>
<apispf$12k$1@news.tpi.pl>
Reply-To: "Jacek" <j...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: gprs5.plusgsm.pl
X-Trace: news.onet.pl 1035827981 427 212.2.100.250 (28 Oct 2002 17:59:41 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Oct 2002 17:59:41 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:24248
Ukryj nagłówki
"Sokrates" <d...@w...pl> wrote in message
news:apispf$12k$1@news.tpi.pl...
> We mnie wcale nie ma zazdrości. Próbowałem dociec, czy jest
> to moja indywidualna cecha, czy zależy to partnera. Jedynie
> potrafię ten stan wytłumaczyć w ten sposób, że na samym
> początku naszej znajomości oboje mieliśmy silne poczucie
> przynależności do siebie, tak jak byśmy byli sobie dani
> niezależnie od naszej woli.
Trochę to skomplikowałeś, można przieciez robić to z własną wolą,
chcieć mocno tego.
A co do braku zazdrosci, to ona taki stan jest najlepszym lekarstwem na
różne smutki,
które nas nachodzą. Kiedy przemyka nam sie przez głowę jakas mysl zazdrosna,
powinien to byc początek przemyslen nad sobą a potem nad otaczajacym nas
swiatem.
> Żadne z nas po stracie partnera
> (raczej) powtórnie by się nie pobrało. Nie będę stawiał tego
> jako pewnik, bo pewnie zaraz nastąpią próby udowadniania, że
> się mylę, więc pozostawiam taką możliwość, ale wg mnie
> musiałoby minąć dużo czasu, zbyt dużo by to miało sens.
To nie jest mądra deklaracja. Ja życzylbym bym sobie aby moja żona
potrafila związać sie z kimś z kim byłaby szczęśliwa. To byloby moje
ostatnie życzenie.
> Możliwe, że ta wzajemna pewność swoich partnerów może
> wynikać z tego, że jesteśmy przypadkiem naszych pierwszych
> miłości. Nie mieliśmy wcześniej żadnych partnerów, z którymi
> związani bylibyśmy emocjonalnie. Ciekawe, czy stały związek
> będący kontynuacją tej pierwszej, młodzieńczej miłość może
> być silniejszy od związku w którym choć jeden z partnerów
> posiada wcześniejsze przeżycia i doświadczenia z innymi
> partnerami?
Chyba jest na odwrót ;-)
Jacek
|