Data: 2005-01-25 10:44:12
Temat: Re: ON w samolocie - jak to jest?
Od: "jojtek" <j...@m...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
to jest tak, zalezy jakim lecisz samolotem, jesli malym to na pokladzie nie
ma miejsca zeby schowac wozek i wrzucaja go do cargo. tylko ze oni nie
patrza ze wozek to wozek i traktuja go jako bagaz, jak wiemy nawet male
uszkodzenie wozka moze spieprzyc sprawe, mozna go ubezpieczyc ( nie wiem ile
to kosztuje, bo mnie wmowili ze wozek bedzie na pokladzie i go nie
ubezpieczalem, troche sie poobijal w cargo, ale przezyl. najbardziej sie
wkurzylem jak spadl z tasmy przy odbieraniu bagazu ). Jesli chodzi o
wniesienie cie do samolotu powinna byc taka mozliwosc, jednak musisz o tym
kogos poinformowac...najlepiej zaraz przed wejsciem na plyte lotniska, gdzie
panie sprawdzaja bilety..
Druga opcja to taka, z ktorej mialem kiedys przyjemnosc skorzystac...bez
gadania nikogo o nic nie prosilem...kazali poczekac i......podstawili
autobusik specjalnie dla mnie z dwoma windami i wjazd odbywa sie drzwiami z
drugiej strony samolotu , ktore sa szersze...niestety takie cos zafundowali
mi tylko w egipcie.
W polsce uwazaj na touroperatorow, ktorzy moga chciec od ciebie wyciagnac
kase za wozek :) nie zartuje ode mnie chcieli wydebic 50 dolcow. ale nie
przejmuj sie, wozek jest traktowany jak wozek dzieciecy czy leci za darmo ,
nie jest wliczony w wage bagazu ani nic takiego... dobrze bys zrobil gdybys
wczesniej znal numer lotu itd i zadzwonil do lini lotniczych zeby ich
poinformowac wczesniej ze jestes osoba niepelnosprawna i bedziesz
potrzebowal pomocy. jesli ktos ci wtedy nie bedzie chcial udzielic pomocy to
sie powoujesz na osobe z ktora rozmawiales. w samolocie zalatwiasz sprawe ze
stjuardesami zeby zalatwily kogos do pomocy, czasami jest stjuard i on
pomoze ci z wyjsciem. zazwyczaj wozek czeka na kolo schodow i nikt cie nie
nosi do poczekalni, zebys mogl spokojnie czekac az twoj wozek przyjedzie
taśmą :) nie ma z tym problemu.
Jesli bedziesz lecial z opiekunem to tym bardziej dacie sobie rade. nie
przejmuj sie tym ze bedziecie mieli inne miejsca w samolocie, ze stjuardesa
da sie to bez problemu zalatwic.wystarczy poprosic i zaraz sie cos
znajdzie....no i wez cos do jedzenia ... w locie na 4 godzinny lot dają juz
tylko bulke.
PS Fajne sa miejsca kolo okna oczywiscie, tym lepiej jesli nie nad skrzydlem
:) jednak jesli jestes osoba wysoka to mozesz miec problemy z wcisnieciem
sie kolo okna.
Użytkownik "M S" <s...@n...ok> napisał w wiadomości
news:ct0odk$ph8$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
>
> Mam sprawę do tych wózkowych, którzy mają już za sobą przyjemność (?) lotu
> samolotem. Za dwa miesiące odbędzie się za granicą pewna uroczystość w
> mojej rodzinie, jestem zaproszony, ale to wymaga lotu. Nie żebym się bał
> czy coś :-)) Czego nie znam, tego się nie boję :-)) Chodzi mi o kwestie,
> powiedzmy, czysto techniczne. Rozumiem, że mój składany wózek inwalidzki
> mogę traktować jako bagaż podręczny - specjalny. Tak sądzę po przeczytaniu
> regulaminu www.skyeurope.com (to oni mnie "przelecą" prawdopodobnie,
> hehe). Chciałbym wiedzieć jak to jest na pokładzie. Rozumiem, że zostanę
> wniesiony na pokład i posadzony na siedzenie. Wózek umieszczą w
> odpowiednim miejscu, ew. luku bagażowym.
>
> Możecie mi opisać wrażenia z lotu? Czy da się wysiedzieć, jeśli mam
> skrzywienie kręgosłupa, ale na wózku siedzę długi czas i nie mam z tym
> problemu? Wiem, na wózku w samolocie nie będę siedział :-)) Czy fotel w
> samolocie jest zdecydowanie mniej wygodny, dla osoby niezbyt wysokiej, i
> to będzie najgorsze 90 minut w moim życiu? :-))
>
> Pozdrawiam,
> Maciek S
> --
> Aby odpowiedzieć prywatnie, kliknij poniżej:
> http://cerbermail.com/?sALiakVg8Q
>
>
|