Użytkownik "rAzor" <c...@r...com> napisał w wiadomości
news:g3u4tu$5b0$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik piotrh napisał:
>> Użytkownik "rAzor" <c...@r...com> napisał w wiadomości
>> news:g3tp9e$8qn$1@inews.gazeta.pl...
>>> Przepraszam, ze trochę off-topikowo, ale grupa "doniczkowa" popadła w
>>> anabiozę.
>>> Czy badylki bambusa kupowane w fiolkach z wodą można hodowac w
>>> doniczkach?
>> To są draceny, oczywiście można.
> Draceny? Piszę "bambus" - bo na fiolce, badylki są opisane jako "lucky
> bamboo", a i sam widok badylków odpowiada mojemu wyobrażeniu bambusa. ;-)
> Na roślinach ozdobnych sie nie znam, (cud, że mi nie wcisnęli barszczu
> Sosnowskiego) stąd tez może i zielona naiwność w pytaniu, ale dzięki za
> odpowiedź. Zaraz (to znaczy jak tylko Turcy skończą oblężenie Podolskiego
> ;-) ) się za te draceny w przebraniu wezmę.
> zdrówko!

Może ciut się pospieszyłem, może faktycznie masz bambus. ale 99%
sprzedawanych w kwiaciarniach tzw "bambusów" to draceny. Długi zielony
badylek , z widocznymi parocentymetrowymi segmentami, na szczycie pióropusz
(czasem dwa-trzy) wąskich podłóżnych liści. Całość w fiolce z wodą z
zatyczką z dziurką na łodygę, można też dostać w "kielonku" z żelem:)
To na pewno dracena. Jeśli tak wygląda Twój bambus......:)

--

pozdrawiam
piotr :)