Użytkownik "martarym" <m...@s...pl> napisał
> > W Polsce wielu znajomych nie chcialo uwierzyc, ze cos
> > takiego jest mozliwe. A ja mam nadzieje, ze przyjdzie
> > kiedys taki moment, ze Kosciol przestanie widziec tylko
> > pieniadze i zacznie dostrzegac wiernych.
> W Polsce to jest nie do ruszenia, jak narazie to proceder
> tylko sie rozwija.
> marta

Odpowiadam pod Twoim postem, bo widzę go jako ostatni, ale czy to nie
nazywa się uogólnianiem?
Nie pamiętam jak było z cennikiem na moim ślubie, bo załatwiał to mój
mąż, ale za to pamiętam chrzciny mojego dziecka. Na pytanie ile wynosi
"cołaska ;-)" ksiądz powiedział, że to przecież Sakrament i
on_ma_obowiązek go udzielić, ale jak chcemy złożyć ofiarę, to w
kościele jest puszka.

--
Pozdrawiam GosiaH