cbnet pisze:

> Wiem np że jesteś jakaś taka wysterowana na utożsamianie
> czegoś co mógłbym nazwać kulturą emocjonalną ze słabością.

Co to znaczy "kultura emocjonalna ze słabością"?

> Najgorzej imho świadczy o tobie nieposkromiona skłonność
> do tego zakrecania w kompletnie pozbawione spójności
> i zasadności oceny rzeczywistości, których _nijak_ nie daje się
> usprawiedliwić na twoją korzyść (a przynajmniej mnie się to
> nie udaje).
> Jeśli czegoś bezwzględnie nie znoszę, to szczególnie właśnie
> czegoś takiego.

Hm, zupełnie nie rozumiem. Może jakiś przykład?

Ewa