Data: 2010-03-23 22:23:17
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> cbnet pisze:
>> No widzisz, a pisałeś że to ja stawiam dzieci pod kloszem broniąc
>> im poznawać jak to jest funkcjonować w społeczeństwie...
>> tymczasem to twoja pewna istotna skłonność.
>>
>> Dlaczego chcesz zabraniać dziecku pewnego doświadczenia skutków
>> działań podejmowanych w sytuacji pewnej konfrontacji?
>> To bez sensu IMHO.
>> To byłoby dla niego pouczające i jeśli nie utraci w tym wsparcia
>> rodziców - cenne.
>
> To nie do końca w tym przypadku byłoby tak.
> Nasi rodzice wpajali nam, że jak kogoś stać, to pracę powinien opłacić
> zgodnie z jej wartością, a nie stawkami w regionie.
> Dlatego np. staram się prywatnie chodzić do lekarza,
> nawet jak rodzinny wypisuje mi skierowanie.
> Podobnie w restauracji.
> Moja tż była wielką przeciwniczką dawania napiwków, zwłaszcza jak
> obsługa czasem była słaba.
> Nigdy wcześniej jej się raczej chyba nie przelewało i uważała to za
> stratę pieniędzy.
> No bo jest stratą.
> Ale płacę napiwki, bo mnie po prostu stać.
> Może to trochę trywialne przykłady, ale stać mnie czasem na pewien gest,
> w granicach rozsądku i możliwości oczywiście i lubię taki gest u innych.
> Dlatego prędzej dałbym dziecku tą kasę i powiedział: jest twoja, wydaj
> na co chcesz - możesz na religię.
> Nie ukrywam, że z wyboru religii byłbym bardziej zadowolony, ale chyba
> starałbym się niczego nie sugerować.
Ty nawet nie rozumiesz istoty dawania napiwków. Mój Ty Boże...
>> Inna sprawa: chciałbyś u innych wyrównywać do swojego poziomu
>> niechęć do emocji.
>> To duży błąd, jak dla mnie.
>> Pozwól kobiecie funkcjonować po kobiecemu. ;)
>
> Tak jak mówiłem, w moim podejściu jest metoda i to wielokrotnie
> sprawdzona, ale faktycznie, to jest u mnie, w moim związku spory temat
> do przemyśleń.
Dobrze, że masz mnie w KF-ie, bo miałabym aż nadto do powiedzenia.
--
Paulinka
|