Data: 2006-04-01 21:49:56
Temat: Re: [OT] Pranie frywolitek
Od: "madziula" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>W końcu udało mi się zrobić frywolitkową serwetkę do koszyczka. Wyszła
>pięknie
> (dużo pikotków - wzór p. Stawasza z MR). Tyle tylko, że dzisiaj musiałam
> ją
> uprać i.....(tu miejsce na brzydkie słowo) już 2 godziny spędziłam na
> wyciąganiu każdego pikota szydełkiem coby to uformować, a wcale jeszcze
> nie
> skończyłam.
> Proszę dziewczyny napiszcie jak wy to robicie, czy to się przypina
> szpilkami
> czy jak, czy może te pikoty układają się pod wpływem prasowania, czy może
> pierze się to w ogóle w specjalny sposób bo mi te wszystkie pikoty
> niedość, że
> się przyklepały to jeszcze "pozawijały".
> I pomyśleć że miałam się zabrać teraz za większy bieżnik z elementów, ale
> w
> takiej sytuacji to albo zrezygnuję albo zrobię go z czarnych nici coby
> potem
> nie prać bo na myśl o "wyciąganiu" tych pikotów na większej powierzchni
> dostaję dreszczy...
> Macie jakiś patent?
Nie ma znaczenia jakimi nitkami robiłaś - jeśli chcesz mieć super efekt po
każdym praniu, każdą pikotkę trzeba wyciągać szydełkiem - to jest urok tej
techniki hihihi
Pozdrawiam
Magda
|