Data: 2002-07-02 07:46:02
Temat: Re: OT:Re: Ja a matka mojego chlopaka
Od: "Krzysiek " <d...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tak na poczatek to chce sie wytłumaczyć - chciałem tylko poczytać, ale
TheStroyrer zmusił mnie do reakcji.
> ... zeby dobrze zdac "polaka" trzeba juz
> myslec, znac literature, umiec sie wypowiedziec, itd... Tzw. umysly
> "scisle" to czesto sa ludzie, ktorzy potrafia opanowac pamieciowo
> nawal materialu, ale maja problemy z samodzielnym mysleniem,
.......kompletna bzdura. Wiecie dlaczego w szkole tak bardzo przykładaja sie
do nauki tak okrutnej dla wielu MATEMATYKI. Bo właśnie ten przedmiot wymaga
kreatywnego myslenia. Tylko na matematyce, fizyce, chemii czlowiek może ma
szanse rozwiązawać zadania. (nie mówie tutaj o kuciu regułek na pamieć -
jeśli tak postrzega ktoś te przedmioty - to miał beznadziejnych nauczycieli)
Matematyka uczy logicznego myślenia, szukania zależności, realcji, kojarzenia
dancych.
ja również nie porównywałbym jezyków i przedmiotów ścisłych, ale skoro ktoś
uważa, że "poloniości" są takimi logikami, to dlaczego maja problemy z
matamą???
> niedlugo wiekszosc "zakutego" materialu zapomna...
........jak każdy, gdy coś wykuje!
>
> Jezyk polski kwintesencja naszej kultury
.....fakt
> PS 3. Nie chce tez bynajmniej nikogo obrazic, ale jak rozmawiam z
> mlodziencem, ktory nic nie czytal i nie umie nawet sie wypowiedziec
> bez bledow, to nie pomoze mu 5 z "anglika" i "matmy". Odpadnie w
> przedbiegach jako kandydat do pracy, bo ja bede sie wstydzil
> siedziec z kims takim w jednym pokoju ;))
.....i tak i nie.
jak ktoś za Ciebie będzie mial przeanalizować dane dla zagranicznej firmy, to
wybacz, ale nie napisze raportu trzynastozgłoskowcem ;-)) Zgadzam sie co do
tego, że kady Polak musi znać dobrze swój język, a dobrze też jak jego
literature, ale nie słyszałem, aby na rozmowie kwalifikacyjnej ktoś poprosił
o interpreacje Dziadów. (ja w takim przypadku rozpocząłbym swoja Wielką
Improwiazję ;-)
nie jestem nauczycielem matematyki, ani nie mam nic współnego z przedmiotami
ścisymi (na szczęscie)
Czytanie jest dla mnie bardziej gromadzenim informacji niż rozrywką.
Krzysiek
Droga Iwonko, chcę Cie przeprosić, bo sporo ludzi - także ja troszkę
odeszliśmy od sedna problemu. Mam nadzieje, że ułoży Ci sie z chłopcem i jego
familą. Nie sądzę, abym doradził Ci dobrze, wiec nie będę tego robił.
Powodzenia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|