Data: 2006-03-10 09:23:50
Temat: Re: [OT] Re: podklad
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Margaret wrote:
(...)
> no to napisala o uzywaniu, ale zaiwaniac-to chyba znaczy krasc.. ?
> Przynajmniej w tym sensie sie go " u nas" uzywa. Podiwanic, zaiwanic. A
> przeciez mama moze pozyczyc, podobnie jak siostra.
A mnie zawsze śmieszyło, jak ktoś mówił pożycz cukru, kawy, kremu itp.
Na końcu języka wisi mi wtedy "a kiedy oddasz?" ;)
Zaiwanianie nie jest niewątpliwie słowem z języka literackiego, ale
chyba bywa potocznie używane w sensie podbierania czyli użycia bez
pytania właściciela o pozwolenie.
> Ja to jestem przeczulona w temacie mamy i kosmetykow, bo mnie zawsze
> moja mama podbierala, nie odwrotnie :)
Moja nic nie podbierała, tylko prosiła, żeby ją pomalować :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|