Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>>>> Starannie wykształcony Enderze, a zdarzyło Ci się w życiu zrobić
>>>>>>>> coś spontanicznie? Za wyjątkiem wysłania posta o planowanym
>>>>>>>> romansie?
>>>>>>>
>>>>>>> Co za tendencyjne pytanie.
>>>>>>> No pewnie, że zdarzyło. Ale w wypowiedziach publicznych staram
>>>>>>> się zachować pewną powściągliwość, być może właściwa trochę mojej
>>>>>>> warstwie społecznej, ale co w tym złego?
>>>>>>
>>>>>> Dusisz w sobie emocje, które gdyby płynęły swobodnym strumieniem,
>>>>>> nie powodowałyby takiej frustracji u Ciebie.
>>>>>
>>>>> No chyba tak.
>>>>> Zwłaszcza te silnie negatywne, które tak uparłaś się we mnie
>>>>> wywoływać.
>>>>> Nie masz jakiś wrogów gdzieś bliżej?
>>>>
>>>> Nie masz jakiś większych problemów niż Paulinka z Usenetu?
>>>
>>> W usenecie? Raczej nie mam.
>>> A musisz się zawsze tylko sadzić do mnie?
>>
>> A musisz się tak tego bać? BTW co znaczy sadzić? Nie wiem z jakiej
>> części Polski jesteś, ale takiej figury stylistycznej nie słyszałam.
>> Masz jeszcze KF-a.
>
> No, atakować mnie, czepiać się, prowokować i prezentować swoje ciągłe
> pretensje.
> Wiesz, u mnie tego nie ma, nie ma kłótni, cichych dni itp. dlatego nie
> mogę powiedzieć, że mi to jakoś specjalnie wadzi, zwłaszcza jak pomyślę,
> jak tobie bywa ciężko, ale może mogłabyś czasem coś miłego powiedzieć?
> Jak chcesz do KFa, to maszeruj sobie, a nie mnie każesz go używać.
> Nie potrafisz po dobroci?

No fakt miałam ciche 2 dni. Pierwszy raz od 12 lat. Pogadaliśmy,
przyznałam tż-towi rację, że ogólnie mnie szlag trafił, a on dostał
rykoszetem. A teraz jest fajnie, jak zawsze :)
A Tobie cóż miłego mam powiedzieć, skoro jesteś dla mnie niemiły?

--

Paulinka