Data: 2010-04-17 22:05:59
Temat: Re: [OT] Wiara i rodzina
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-04-17 23:50, niebożę Marchewka wychynęło i cichym głosikiem
ryknęło:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2010-04-17 23:35, niebożę Marchewka wychynęło i cichym głosikiem
>> ryknęło:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Dzięki. Trzymam formę. Misiek mnie rozbroił. Mierze temperaturę,
>>>> wyciągam termometr i mówię 37,5 , a młody : Mamo a Ty dużo dzisiaj
>>>> piłaś, bo wiesz możesz się odwodnić ;)
>>>
>>> Dzieciaki to maja teksty. Ja ostatnio wymiekam z moimi genoniosami.
>>> Mloda mowi ostatnio: jutro piatek, w piatki mi rosna kosci.
>>
>> "Mamo, ja sobie marzę, że jak będę duży, a Ty byś wtedy nie była
>> stara, to byśmy się ścigali samochodami".
>
> No, przeciez nie bedzie sie scigal balkonikami.
>
>> Dzieciaki to mają teksty.
>
> A moj syn do taty: Ja jestem Zygzak, a ty jestes Zlomek.
Mocne. Tata to jakoś przeżył? Niech poogląda Cars Toons, dowie się, że
to właśnie Złomek jest najbardziej debest.
> Albo polozyl sie na lozku z rozportartymi rekami i mowi: jestem bogiem!
Młody podsłuchał naszą rozmowę, gdzie padło na jego temat określenie
"nasz mały Stanisław Anioł", po czym się obruszył: Ale ja nie jestem
żadnym bogiem.
Znaczy mój skromny dośc.
> No, po prostu nie-polaki,
> te moje sliczne dzieciaki.
Moje oba brzydkie. Ale za to smaczne.
Qra
--
Dzieciaki! Nie sposób z nimi żyć, a zastrzelić nie wolno.
|