Data: 2007-05-24 07:29:01
Temat: Re: OT [było: Re: Jodła koreańska - z nasion...?]
Od: Katarzyna Tkaczyk <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rajmund napisał(a):
>
>Choć, szczerze mówiąc, to raczej ja - domorosły ogrodniczyk na część etatu -
Jak wszyscy tutaj.
> poczułem się jakby pokazano mi miejsce w szeregu.
Bez przesady :)
>Nie znam się na tym, co
> robię w ogrodzie, większość czasu błądzę, popełniam karygodne błędy (jak
> przycinanie śliw na wiosnę),
A nie przycina się? Nie wiem :D
Każdy się uczyła na własnych błędach i przyznaję, że to dobra forma nauki.
>nie mam zielonego pojęcia jakie odmiany
> powojników posadziłem parę tygodni temu,
Ja nie mam pojęcia jakie posadziłam kilka lat temu. Grunt, ze rosną
(choć moje sie trochę buntują)
>albo czy coś, co uznałem za chwast
> i wyrwałem, nie jest przypadkiem jakąś cudowną byliną, którą tutaj zasadził
> poprzedni właściciel mojego ogrodu.
Takie niepewne chwasty lepiej zostawić i mieć na oku.
Po prostu uwielbiam zajmować się
> roślinkami, sadzić nowe, przyglądać się jak rosną i rozwijają się, jak
> kwitną i ewentualnie owocują. To chyba nic złego...?
I super że uwielbiasz.
>Wybacz jeśli w takiej
> sytuacji Twoje kategoryczne stwierdzenie, że na pewno mam kundelka, a nie
> szalchetną jodłę, wywołało nerwową reakcję.
Ten kundelek nie taki znów nieszlachetny, mój po ośmiu chyba latach
zaczął szyszkowac i to ładnie na niebiesko. Wartość ozobna wysoka, tylko
rośnie za duży (tzn ten mój jest za duży) źle go posadziłam, gdybym
wiedziała przy zakupie, ze będzie rósł zdecydowanie szybciej od koreanki
nie wtykałabym go na przód rabaty, a i tak bym kupiła, bo tani był i
mial własnie ok 40 cm. Tak więc jeśli kupiłęś tę tańszą i małą posadź
tak, zeby za lat naście nie przeszkadzała jak moja u mnie.
>
> Piątka na zgodę? Chciałbym jeszcze kiedyś o coś zapytać na tym forum... ;-)
>
Pytaj, pytaj :)
--
Pozdrawiam
Kaśka
http://kasia1433.googlepages.com/home
|