Data: 2003-04-05 10:33:43
Temat: Re: OT: chrzest- problem
Od: g...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Cześć
> Dziweczyny pomóżcie . Będę mamą chrzestną po raz pierwszy w życiu i nie mam
> pojęcia co z tej okazji podarowuje sie dziecku. Jak ja byłam chrzczona to
> wystarczała tzw biała szata i becik, ale teraz betów juz nikt chyba nie
> uzywa a i podobno białej szatki sie nie daje.
> Kasia |(Rzeszów)
>
>
O, mamma mia!
Przed chwilą przeczytałam, co Ci tu dziewczyny powypisywały i aż się za głowę
złapałam. Akurat jestem teologiem i i zapewniam Cię, że możesz śmiało kupić
swojemu chrześniakowi, co Ci się tylko podoba. Ja swoim chrześniakom kupowałam
właśnie krzyżyki i wcale się nie bałam, że będą mieli ciężkie życie. Chociaż
oczywiście znam ten zabobon o ciężkim życiu i innych bzdurach, ale w niego nie
wierzę. Zwyczajowo matka chrzestna kupuje białą szatkę (ja szyłam i wyszywałam
na nich imię dziecka i datę chrztu, żeby mieli niepowtarzalne, a co ;-)). A
ostatniej chrześniaczce kupiłam piękną Biblię dla dzieci ze ślicznymi obrazkami
(którą od razu opanowało starsze rodzeństwo i nie wiem, czy ona dożyje czasu
świadomego czytania małej Monisi). W końcu chrzest to wydarzenie religije. Dużo
dzieci, które uczę, mówi, że właśnie takie prezety dostali od swoich
chrzestnych. Ale też spytaj mamusię dzidzi, czy może już sama nie sprawiła
takowej. W końcu chyba nie poprosił Cię na chrzestną ktoś nieznajomy.
Pozdrowionka
Anna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|