« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-08-04 08:52:34
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
>>
>> Pierz, co dalej jest ciekaw bardzo, co Darek lubi
>> muzykalnego...moze Black Sabbath :PPP
>> K.T. - starannie opakowana
>
>Przecież napisał:
>
>> A co w ogole napisal Motzart? Symfonie G-moll (KV525), Czarodziejski
>> Flet, Requiem... Prawie cala reszta to mozolna chaltura dla chleba -
>> tak naprawde z utworow Motzarta licza sie te ktore pisal nie majac
>> wielkiej nadziei na forse (jak Czarodziejski Flet), majac (jak wiesc
>> gminna niesie) zaplacone z gory (Requiem) albo w ogole piszac sobie a
>> muzom Symfonia G-moll.
>
>Pomijam to, że KV 525 to est akurat "Eine kleine...0, a symfonie g-moll
>Mozarta są skatalogowane jako KV 183 i KV 550 i o tę drugą zapewne mu
>chodzi. W każdym razie rzecz w tym, że "Eine kleine..." mu się nie
>podoba, więc jest be, a Symfonia g-moll mu się podoba, więc jest cacy,
>co ma dowodzić wyrafinowani jego gustu i braku gustu tych, co lubią
>"Eine kleine...".
>
>Władysław
Jakie napisal? Wcale nie napisal co mu sie podoba. On tylko pare
sztuk wymienil, jako chalturki albo nie i tyle...moze jednak
uwielbia Black Sabbath...bardzo by pasowalo :PPPP
Pierz, kompletne bezguscie
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-08-04 09:09:08
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowaUżytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:f519s2-en3.ln1@kosmosik.ath.cx...
> *** flower <f...@w...pl>:
>
> > A ja bym się jednak upierał przy swoim. Cytat z prk:
>
> > "Bylem w KFC ze dwa -- trzy razy. Stwierdzilem, ze to, co tam daja, to
> > wyjatkowe swinstwo. Kurczaki bez smaku. Ta panierka niczego nie
> > przypomina, moze poza rozmoczaona i spieczona makulatura. Cokolwiek
> > zrobimy w domu bedzie lepsze."
>
> Ale kukurydzę mają dobrą w KFC - jak się taką robi?
Nie wiem o co chodzi, nie zaglądam do KFC :-)))
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-08-04 09:48:10
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-
>
> Pomijam to, że KV 525 to est akurat "Eine kleine...0, a symfonie g-moll
> Mozarta są skatalogowane jako KV 183 i KV 550 i o tę drugą zapewne mu
> chodzi. W każdym razie rzecz w tym, że "Eine kleine..." mu się nie
> podoba, więc jest be, a Symfonia g-moll mu się podoba, więc jest cacy,
> co ma dowodzić wyrafinowani jego gustu i braku gustu tych, co lubią
> "Eine kleine...".
>
te Władek...
napisz na czym się nie znasz
I spadaj z tym przemądrzaniem się o muzyce na
pl.rec.muzyka.klasyczna
gonzo7
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-08-04 11:02:05
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa*** flower <f...@w...pl>:
>> > A ja bym się jednak upierał przy swoim. Cytat z prk:
>> > "Bylem w KFC ze dwa -- trzy razy. Stwierdzilem, ze to, co tam daja,
>> > to wyjatkowe swinstwo. Kurczaki bez smaku. Ta panierka niczego nie
>> > przypomina, moze poza rozmoczaona i spieczona makulatura.
>> > Cokolwiek zrobimy w domu bedzie lepsze."
>> Ale kukurydzę mają dobrą w KFC - jak się taką robi?
> Nie wiem o co chodzi, nie zaglądam do KFC :-)))
Kukurydza jakby taka mleczna bardzo, nie wiem czy to jakiś specjalny
gatunek, czy jakoś inaczej gotują ją... ?
--
+ .-. .
Pozdrawiam, . * ) )
Konrad Kosmowski . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-08-04 11:04:23
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
> A ja bym się jednak upierał przy swoim. Cytat z prk:
>
> "Bylem w KFC ze dwa -- trzy razy.
> Stwierdzilem, ze to, co tam daja, to wyjatkowe swinstwo. Kurczaki bez
smaku. Ta panierka niczego nie przypomina, moze poza rozmoczaona i
> spieczona makulatura. Cokolwiek zrobimy w domu bedzie lepsze."
>
> --
> Ot i Święta Prawda Panie. Co było do udowodnienia.
Jeden lubi rybki, drugi trzyma w akwarium jaszczurkę a jeszcze kto inny żywi
się w KFC. Wedle upodobania i bez przymusu.
Pozostaję z szacunkiem do wszystkich bez względu na upodobania (kulinarne
oczywiście). Jacenta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-08-04 11:13:39
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowaIn article <dcssvh$kgp$1@nemesis.news.tpi.pl>, "jacenty" <s...@w...pl>
wrote:
> > A ja bym się jednak upierał przy swoim. Cytat z prk:
> >
> > "Bylem w KFC ze dwa -- trzy razy.
> > Stwierdzilem, ze to, co tam daja, to wyjatkowe swinstwo. Kurczaki bez
> smaku. Ta panierka niczego nie przypomina, moze poza rozmoczaona i
> > spieczona makulatura. Cokolwiek zrobimy w domu bedzie lepsze."
> >
> > --
> > Ot i Święta Prawda Panie. Co było do udowodnienia.
> Jeden lubi rybki, drugi trzyma w akwarium jaszczurkę a jeszcze kto inny żywi
> się w KFC. Wedle upodobania i bez przymusu.
> Pozostaję z szacunkiem do wszystkich bez względu na upodobania (kulinarne
> oczywiście). Jacenta
Jednak czy ktoś coś lubi czy nie, a to czy to coś jest dobre, czy nie,
to dwie zupełnie różne sprawy i nie należy ich mylić.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-08-04 11:24:36
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
>
> Jednak czy ktoś coś lubi czy nie, a to czy to coś jest dobre, czy nie,
> to dwie zupełnie różne sprawy i nie należy ich mylić.
>
> Władysław
To jest oczywiste, ale nie jest oczywiste to, że co dobre wszyscy muszą
kochać i "abarotno". Nie wiem np co jest dobrego w dymie papierosowym a są
przecież jego wielbiciele, którzy się wręcz podniecają tym smrodkiem. I
niech mnie nikt nie próbuje przekonać że to jest przyjemne i zdrowe.
Pozdrawiam Jacenty nie palący i nie jedzący w KFC.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-08-04 11:31:02
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowaIn article <dcsu58$q9n$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"jacenty" <s...@w...pl> wrote:
> >
> > Jednak czy ktoś coś lubi czy nie, a to czy to coś jest dobre, czy nie,
> > to dwie zupełnie różne sprawy i nie należy ich mylić.
> >
> > Władysław
>
> To jest oczywiste, ale nie jest oczywiste to, że co dobre wszyscy muszą
> kochać i "abarotno".
A ktoś coś takiego twierdzi?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-08-04 11:47:44
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowa
> >
> > To jest oczywiste, ale nie jest oczywiste to, że co dobre wszyscy muszą
> > kochać i "abarotno".
>
> A ktoś coś takiego twierdzi?
>
>
> Władysław
Absolutnie nie. Chodzi o reakcję typu "Ten co nie je BigMaca to jakiś dziwak
i trzeba go wyśmiać". Nie lubię tego typu rzeczy i ich nie jem, tak samo jak
nie pasuje mi disco polo i go nie słucham. A opinię w cywilizowanej formie
to chyba na forum może wyrazić każdy? Prawda? Czy się mylę?
Pozostaję z szacunkiem Jacenty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-08-04 12:41:55
Temat: Re: OT [czy aby] Uczta duchowaOn Thu, 04 Aug 2005 13:13:39 +0200, Wladyslaw Los
<w...@o...pl> wrote:
>In article <dcssvh$kgp$1@nemesis.news.tpi.pl>, "jacenty" <s...@w...pl>
>wrote:
>
>> > A ja bym się jednak upierał przy swoim. Cytat z prk:
>> >
>> > "Bylem w KFC ze dwa -- trzy razy.
>> > Stwierdzilem, ze to, co tam daja, to wyjatkowe swinstwo. Kurczaki bez
>> smaku. Ta panierka niczego nie przypomina, moze poza rozmoczaona i
>> > spieczona makulatura. Cokolwiek zrobimy w domu bedzie lepsze."
>> >
>> > --
>> > Ot i Święta Prawda Panie. Co było do udowodnienia.
>> Jeden lubi rybki, drugi trzyma w akwarium jaszczurkę a jeszcze kto inny żywi
>> się w KFC. Wedle upodobania i bez przymusu.
>> Pozostaję z szacunkiem do wszystkich bez względu na upodobania (kulinarne
>> oczywiście). Jacenta
>
>Jednak czy ktoś coś lubi czy nie, a to czy to coś jest dobre, czy nie,
>to dwie zupełnie różne sprawy i nie należy ich mylić.
>
>Władysław
ale czy cos jest "dobre" to tez nie prawda obiektywna. Sledzia
nie lubie i dla mnie on jest niedobry.
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |