Data: 2005-07-29 16:20:32
Temat: Re: [OT] czy wam też się to zdarza?
Od: Olgasw <olgasw@_WYTNIJ_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chrumcia napisał(a):
> Codziennie rano wychodzę ze swoją niuńką na spacer do Łazienek. Jest to jedyny
> moment, kiedy mogę cokolwiek wyszyć lub zrobić na szydełku. Siadam w cieniu,
> mała śpi w wózeczku, a ja się relaksuję ;) Jedyny problem to ciekawscy
> spacerowicze, niektórzy chcą oglądać pracę, powiedzą dobre słowo, inni wręcz
> przeciwnie, nie oglądając krytykują i drwią. Czasami bardzo dziwnie się z tym
> czuję. Może faktycznie jest to niecodzienny widok jak młoda mama ślęczy w
> parku nad szydełkiem.
> Czy was też to spotyka?
>
> Pozdrowienia
> Kasia „Chrumcia”
>
>
Ja frywolitki robie tylko w pociagu!!! (W domu raczej nie znalazlabym
na nie czasu).
Nigdy nie spotkalam sie z krytyka... raczej z ciekawoscia (a co to
takiego?) i uznaniem (jakie to sliczne)...
Hihi - a nie dalej jak wczoraj kanar (kontroler biletow) musial chwile
poczekac, az kolko zamkne. I nawet nie byl zdenerwowany ze musi czekac -
ba nawet wykazal dosc duze (jak na faceta) zainteresowanie technika i
powiedzial ze mu sie podoba... hihi - a watpie by ciekawosc spowodowala
moja osoba hihi...
A Tobie radze - zmien miejsce spacerow... chyba za duzo tam ponurakow...
Pozdrawiam
Olgasw - Gdańsk, Gdynia, a po drodze Sopot...
|