Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Medycyna i co dalej?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Medycyna i co dalej?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 44


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2000-11-05 22:36:22

Temat: Re: Wniosek
Od: Angie <u...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 04 Nov 2000 10:45:56 +0100, <k...@v...pl> wrote:

.... Ci niedouczeni, (a taka niestety, sądząc po
>skutkach leczenia wszelkich schorzeń), nawet śpią bez wyrzutów sumienia, bo
>zwyczajnie nie wiedzą, że szkodzą nie tylko pacjentom, ale w dalszej
>perspektywie, sobie i swoim rodzinom.Padają również ofiarą szalejącego już
>tornada węglowodanowego,które wciąga wszystkich coraz bardziej.Kiedyś aktorzy
>starej daty mieli skrupuły, czy czerpać zyski z reklamowania rzeczy nie do
>końca pożytecznych dla człowieka, dzisiaj nikt już tak nawet nie
>pomyśli....

Wiesz co? Zastanow sie troche nad soba. Czy to Twoja stala cecha
osobowosci - taka nienawisc do ludzi nie stosujacych Twojego sposobu
myslenia? Czy moze ktos Cie skrzywdzil osobiscie i nie stac Cie na
odrobine dystansu?? Czlowieku, na tej liscie nie wiedzialam jeszcze
ani jednego zdania przez Ciebie napisanego, ktore nie zioneloby
nienawiscia do wszystkiego, co medyczne (w znaczeniu lekarskie). Moze
jest jeszcze kilka profesji, ktore Ci tak mocno nadepnely na odcisk? A
moze poza zwolennikami diety optymalnej nie ma ludzi, o ktorych
wypowiedzialbys sie bez obrzydzenia i pogardy? Chyba sobie nie zdajesz
z tego sprawy, ale w ten sposob nie znajdziesz wiele osob, ktore
zechca miec z Toba cos wspolnego (chocby zainteresowania dieta).
A na liscie - Mam zamiar wywalac wszytkie posty, ktore bede
podejrzewac o Twoje autorstwo, bo nie mam zamiaru znosic wiecej
takiego zachowania niz musze.
Angie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2000-11-06 14:21:47

Temat: Re: Medycyna i co dalej?
Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> "Piotr Zielinski" <p...@a...gda.pl> wrote in message
> news:000101c0473f$56b6b4a0$3a481399@zielinski.amg.gd
a.pl...
> > > Chemię na uniwerku.
> > > I dla jasności nie pracuję w zawodzie.
> > > Jestem kimś w rodzaju informatyka.
> > > Ponieważ po studiach nie wiele było ciekawych możliwości pracy w
> zawodzie
> > > więc poszedłem w kierunku mojego drugiego hobby, czyli właśnie kompów.
> >
> > Dlaczego udzilasz porad medycznych? Nie sadzisz, ze mozesz komus
> zaszkodzic
> > w ten sposob?
>
> Nie, i to nie tylko dlatego, że widzę iż DO nie szkodzi.
> Ale również dlatego że nikogo nie zmuszam do niczego.
> Czytelnicy moich wypocin (ale samokrytyka ;)))  ) to nie pacjenci gabinetu,
> którym ordynuję leki czy inne zalecenia, chirugiem też nie jestem, tam
> pacjent za bardzo nawet nie może protestować(zwłaszcza w pełnej narkozie).
>
> Ja tylko piszę o tym, że wiele, jeśli nie prawie wszystkie problemy
> zdrowotne wynikają z błędnego żywienia, jakie współczesny człowiek sobie
> funduje.
> A ponieważ znam to z autopsji, widzę na sobie i innych stosujących taką
> dietę to wiem że to poprostu tak działa jak opisuję.
> A decyzja o stosowaniu tej czy innej metody i tak leży po stronie
> czytających.
> Ja im sygnalizuję problem, staram się zachęcić do poszukiwania.
> Do jednych to dociera, a do innych nie.
> (nie jestem w stanie podać reguł to zjawisko opisujących)
>
>
>
> > Wydaje mi sie, ze wszystko sprowadzasz do jednego mianownika -
> > jedzenia tluszczu i niejedzenia weglowodanow. Organizm ludzki jest jednak
> > bardzo zlozony. Nie jest to probowka, w ktorej miesza sie kilka zwiazkow.
> >
> Rozumiem że to aluzja do mojej chemii :).
> Niby nie jest to takie proste, zwłaszcza w środku.
> Ale ten temat pozostawiam biochemikom, którzy może kiedyś zapuszczą się w te
> rejony.
> Natomiast faktycznie, ja patrzę na człowieka jak na czarną skrzynkę.
> Na wlocie ma jamę gębową w którą można wpuścić najróżnorodniejsze surowce,
> mamy też nos gdzie wchodzi i wychodzi powietrze do płuc.
> Jest też odbyt z którego różne rzeczy wychodzą.
> I ja zajmuję się tylko tym aby ta czarna skrzynka działała najlepiej jak to
> możliwe, bezawaryjnie, cicho czyli ogólnie zdrowo.
> I nie wdając się w szczeguły cyklu kwasu cytrynowego, czy innych problemów
> wewnątrz tej skrzynki. Widzę i wiem, że wrzucając do niej, poprzez jamę
> gębową około:
> 150 g tłuszczu zwierzęcego (z różnych źródeł)
> 40g zwierzęcego białka(w postaci najróznorodniejszych fragmentów np.:
> świniaka oraz żółtka jaj)
> 50g glukozy w postaci skrobii
> uzyskuję taki efekt jakiego medycyna nigdy nie uzyska lekami u człowieka
> jedzącego trochę wszystkiego, czyli mieszającego tłuszcz z węglowodanami i
> białkiem w dowolnych proporcjach.
> A to wszystko dlatego że na takim paliwie następuje totalne rozregulowanie
> poszczególnych organów, którego nie da się poprawić chemią i nigdy się nie
> uda.
>
> Oprócz rozregulowania mamy efekt niszczenia przez glukozę, a zwłaszcza
> fruktozę najróżnorodniejszych białek.
> Stąd choroby z autoagresji, w nich organizm sam atakuje siebie, ale nie
> zdrowe tkanki, tylko właśnie te w których nastąpiło owo niszczenie białek.
> I mamy wtedy SM, SMA, gośćce, reumatyzmy, jaskrę, uszkodzenia nerek i inne
> choroby czy też uszkodzenia najróżnorodniejszych struktur. A wszystko zależy
> od tego gdzie nastąpiła reakcja.
>
> Następnym efektem jest kwestia przewagi miejscowej układów wegetatywnych,
> parasympatycznego i współczulnego. Chińczycy mówią o jing i jang, kombinują
> z akupunkturą i innymi wynalazkami, a my uzyskujemy taką równowagę poprzez
> opisane wyżej odżywianie (czasem dla szybszego efektu wspomagając to prądami
> selektywnymi).
>
> Stąd te moje uproszczenia.
> Pozdrawiam jak najbardziej :)
> Jacek
>
>
>
> > Po raz kolejny pozdrawiam :)
> >
> > Piotr
> >
> > --Już prościej, krócej i jaśniej nie można istoty DO wyrazić! Nie jestem
biochemikem.Jestem tylko pielęgniarką z zawodu.Jak bardzo trzeba być
zdezorientowanym, żeby nadal krytykować rzeczy tak oczywiste, o jakich tu
dyskutujemy.Ja to wszystko pojęłam prawie trzy lata temu, inni moje wysiłki
wyjaśniania odbierają, jak przejaw arogancji i nienawiści do inaczej
myślących.Ręce opadają.Czarno to widzę.
> > Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.medycyna
> > http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2000-11-06 15:03:50

Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<k...@v...pl> napisała

> Ręce opadają.

A mi ręce opadają, jak widzę kolejny post od Ciebie z 5 KB cytatami (PO CO? W
JAKIM CELU?!?!?) z rozmowy dwóch osób (z których żadna nie jest Tobą). Ja wiem,
jesteś nowa, czujesz, że musisz spełnić tu jakąś misji, denerwujesz się, że
ludzie nie chcą się nawrócić na Twoją "religię" i po prostu zapominasz w tych
nerwach o przycinaniu cytatów.
Ale na litość boską postaraj się jednak szanować innych grupowiczów i stosować
choć minimalnie do wymogów netykiety, tym bardziej, że już kilka osób zwracało
Ci uwagę na Twe błędy, a Ty przyjęłaś te uwagi do wiadomości i obiecałaś
poprawę. Czyżby jednak skleroza?

--
Pozdrawiam
Maja






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2000-11-06 17:36:54

Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: "yeoman" <y...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dlaczego nawet w odpowiedzi na pytanie o przyszłość lekarzy na liście
dyskusyjnej pojawia się absurdalna polemika na temat Diety Optymalnej? Czy
nie wydaje się Wam, że ten temat już się - dosłownie - "przejadł"? :-)))

Życzę zdrowia i trochę więcej glukozy
Yeoman

IMHO powiniście skończyć rozmawiać o tej diecie bo mnie skręc@.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2000-11-06 19:04:19

Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> <k...@v...pl> napisała
>
> > Ręce opadają.
>
> A mi ręce opadają, jak widzę kolejny post od Ciebie z 5 KB cytatami (PO CO? W
> JAKIM CELU?!?!?) z rozmowy dwóch osób (z których żadna nie jest Tobą). Ja
wiem,
> jesteś nowa, czujesz, że musisz spełnić tu jakąś misji, denerwujesz się, że
> ludzie nie chcą się nawrócić na Twoją "religię" i po prostu zapominasz w tych
> nerwach o przycinaniu cytatów.
> Ale na litość boską postaraj się jednak szanować innych grupowiczów i stosować
> choć minimalnie do wymogów netykiety, tym bardziej, że już kilka osób zwracało
> Ci uwagę na Twe błędy, a Ty przyjęłaś te uwagi do wiadomości i obiecałaś
> poprawę. Czyżby jednak skleroza?
>
> --Na jaką religię??? Ja z tym nie mam nic wspólnego.Może i sklerozę mam, bo
zdarza mi się zapomnieć to i owo.Rzecz w tym, że właśnie jestem w te klocki
nowa i po prostu nie wiem, jak się przycina cytaty. Może zechcesz mi napisać?
> Pozdrawiam
> Maja
>
>
>
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2000-11-07 06:15:27

Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


<k...@v...pl> napisała

> Rzecz w tym, że właśnie jestem w te klocki
> nowa i po prostu nie wiem, jak się przycina cytaty. Może zechcesz mi napisać?

Poważnie nie potrafisz zaznaczyć jakiegoś obszaru myszką i wcisnąć klawisza
DELETE ?! Nooo ludzie ...
--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2000-11-07 09:51:18

Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Pozdrawiam
> Maja
>
> Dzięki za instrukcję.Rzeczywiście, to proste, wystarczy tylko CHCIEĆ się
dowiedzieć.Pozdrawiam Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2000-11-12 14:10:52

Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: Anhela <a...@i...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 6 Nov 2000, yeoman wrote:

> Dlaczego nawet w odpowiedzi na pytanie o przysz?o?ae lekarzy na li?cie
> dyskusyjnej pojawia si? absurdalna polemika na temat Diety Optymalnej? Czy
> nie wydaje si? Wam, ?e ten temat ju? si? - dos?ownie - "przejad?"? :-)))

a potem dziwia sie, ze sa atakowani ze wszystkich stron. tak samo nie
wiem, dlaczego rozmowa na temat zatok skonczyla sie na DO. i wiele innych
tematow. ludzie, nie mozna sprowadzac wszystkich problemow do diety.



>
> ?ycz? zdrowia i troch? wi?cej glukozy
> Yeoman
>
> IMHO powini?cie sko?czyae rozmawiaae o tej diecie bo mnie skr?c@.

nie tylko Ciebie.
Anhela.


>
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2000-11-12 14:42:36

Temat: Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: "Jacek" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


"Anhela" <a...@i...univ.gda.pl> wrote in message
news:Pine.LNX.4.21.0011121508130.4324-100000@iza.uni
v.gda.pl...
> On Mon, 6 Nov 2000, yeoman wrote:
>
> > Dlaczego nawet w odpowiedzi na pytanie o przyszłość lekarzy na liście
> > dyskusyjnej pojawia się absurdalna polemika na temat Diety Optymalnej?
Czy
> > nie wydaje się Wam, że ten temat już się - dosłownie - "przejadł"? :-)))
>
> a potem dziwia sie, ze sa atakowani ze wszystkich stron. tak samo nie
> wiem, dlaczego rozmowa na temat zatok skonczyla sie na DO. i wiele innych
> tematow. ludzie, nie mozna sprowadzac wszystkich problemow do diety.
A dlaczego nie mozna.
Nie rozumiesz co pisze?
Jesli pisze o budzecie sluzby zdrowia to chyba oczywiste jest to ze znaczacy
w nim udzial stanowi refundacja leków.
A jesli jest metoda na to aby liczbe tych leków zredukowac do minimum to
jest to metoda na poprawe sytuacji wlasnie sluzby zdrowia, waszego
pracodawcy.
Podobnie z zatokami, tam wiecej napisalem, tu dodam tylko tyle, ze prawdziwe
leczenie to leczenie przyczynowe. A takim w dominujacej wiekszosci
przypadków dzisiejsza medycyna sie nie posluguje.
A zwiekszenie w ciagu ostatnich 200 lat spozycia cukru jakos nikogo nie
zastanawia.
Wg. was wszystko samo sie dzieje? Bez powodu?

Czlowiek ma do dyspozycji tylko to co zje, wypije i wdycha.

Nie jest roslina, która z uzyciem energii slonca moze produkowac wszystko to
co potrzebuje.
My to musimy zjesc.
Dlatego to co jemy decyduje jak zyjemi i kim jestesmy.
I choc wielu z was sie to nie podoba to taka jest smutna prawda.
Pozdrawiam
Jacek


>
>
>
> >
> > Życzę zdrowia i trochę więcej glukozy
> > Yeoman
> >
> > IMHO powiniście skończyć rozmawiać o tej diecie bo mnie skręc@.
>
> nie tylko Ciebie.
> Anhela.
>
>
> >
> >
> >
> >
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2000-11-12 22:52:26

Temat: "Sloninowa dieta" = DO ? Re: OT (do optymalnej krystyny )
Od: "Jacek D." <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czlowiek ma do dyspozycji tylko to co zje, wypije i wdycha.
Mow za siebie.

I nie przesadzaj.
Nie kazdy z nas jest jeno swinia czy wieprzem.
Mamy jeszcze nasze mozgi.

> Dlatego to co jemy decyduje jak zyjemi i kim jestesmy.

a tutaj powstaje juz dylemat, czy wszyscy Noblisci jedza to samo,
ze zostaja Noblistami.

Moze zechcesz opisac te cudowna Noblistyczna diete, ktora wystarczy
stosowac, aby sie stac jednym z nich.

Jutro przyjde do ciebie, a ty powiesz, zryj Pan fasole i groch ze
slonina i orzechy a za 10 lat zostaniesz Noblista,

czy to tak dziala ???

> I choc wielu z was sie to nie podoba to taka jest smutna prawda.

Czyli jednak istnieje dieta Noblistyczna .
Zechciej mistrzu nam ja zdradzic .

Uwazam tez ze sa jakies granice herezji.

jezeli juz przyrownujesz czlowieka do bezmyslnej, jeno ryjacej w korycie
swini, to wiedz, ze ten wieprz tez swoj rozum ma
i gumiaka nie zje, ani dynii czy orzechow w skorupach.

Ma w swym ryju czubki smakowe i to wybiera to lubi i strawi
i tak jak ten pies, od czasu do czasu wsuwa trawe i ziola,
zeby zwymitowac i oczyscic sobie uklad pokarmowy.

Zatem nie rob z nas bezmyslnych wieprzow myslacych jedynie zoladkiem
i slonina.

Bywa tak, ze moze 50% z tej listy po zjedzeniu tej sloniny bedzie
odczuwalo bole, niestrawnosci, watroba spuchnie czy poczuja inny
dyskomfort.

Nawet swinie nieraz mysla i wybieraja to co im smakuje
a nie tylko szturchaja ryjem, jedna druga, mowiac zryj to zryj to
szybciej sie upasiesz.

Diecie optymalnej brakuje niestety wsparcia naukowego i naukowych
autorytetow, ktore zbuduja do niej podstawy naukowe,
bo na razie to jest niestety "swinska dieta" z tym zarciem tlustej
sloniny.

I prosze sie nie obrazaj, ale napisz kilka artykulow do Medline
i niech je zamieszcza w miedzynarodowej bazie danych.
To bedzie jakakolwiek podstawa naukowa.

Bo Dr Kwasniewski uciekl z Dziennika Zachodniego i mediow
i jak na razie Ty zostalesz krajowym "Guru Sloniny".

Czy nie dostajesz czasem prowizji od zakladow tluszczowych i ubojni ?

Bo ze slonina to juz nie mieli co robic, sprzedawali po 2-3 zl/kg lub
dokladali nadmiernie do kielbas.
A na rynku miesnym bada sie grubosc tkanki tluszczowej swin, bo tlustych
w skupach nie chca kupowac w dobrej klasie.

Wiem cos o tym bo kuzynka hoduje ze 100 swin rocznie i jak sa za tluste
to na nich traci.

jak tylko chcecie kilka ton swiezej sloniny to dajcie znac.
zacznie je tuczyc na slonine a nie na mieso i bedzie fifty/fity
50 wagi to sloninka do zarcia, okladow, na kompresy, do spania na niej

Ale Panie Kolego napisz Pan i opublikuj kilka naukowych prac ze swoich
badan, wtedy DO urosnie do miana naukowej diety a nie "sloninowej diety"
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wplyw RTG na mozg czlowieka
Zaopiekuje sie dzieckiem w Warszawie
SPRZEDAM AMORTYZATORY DO SAMOCHODÓW W SUPER NISKICH CENACH
choroba Addisona
mukowiscydoza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »