Data: 2005-09-05 17:25:48
Temat: Re: [OT]manifest
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 5 Sep 2005 18:20:16 +0200, in pl.rec.uroda "Sylwia"
<o...@w...pl> wrote in <dfhrdd$f1l$1@nemesis.news.tpi.pl>:
>Szczęściarą mogłabym Cie nazwać. Mój nie przekracza progu sklepu, którego
>"gabaryty" dorównują Tesco, kojarzą się z Ikeą i mienią się perspektywa
>spędzenia w sklepie powyżej 30 min.
Ja też nie lubię zwiedzania 100% centrum handlowego, ale jak mam po co
jechać, to on mi chętnie towarzyszy - i w Ikei też. Ale fakt, jestem
szczęściarą i wiem o tym, trafiłam najlepszy egzemplarz ;)
>Jesli chodzi o kolory, to owszem rozróżnia, jeśli w grę nie wchodzi np.
>burgundowy raj (w dziale z farbą ścienną) lub też amarantowa świeżość ;)))
>Mam tylko nadzieję, że nie jestem jedyną kobietą borykającą się z takimi
>wadami wybranka, bo ta świadomość jest dość przytłaczająca ;)))
Nie, sądzę, że to raczej ja trafiłam na nietypowego - mój poprzedni
długoletni towarzysz niczego nie odróżniał, makijażu pod żadną
postacią nie znosił i głośno wyrażał dezaprobatę, ubrania sobie
kupował wszystkie jednakowe i robił awanturę w sklepie, jeśli po
trzech latach asortyment się zmienił i już nie było swetra w
określonym modelu. Muszę mówić, że to ja zerwałam...?;)
--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/
|