Data: 2005-02-26 06:35:35
Temat: Re: Obcinac czy nie?
Od: "hihi" <h...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Malgorzata Lewicka" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:slrnd1u9iv.s2p.saddie@aravis.itpp.pl...
> Mam problem natury fryzjerskiej. Otóż mam już dość swoich włosów,
> cienkie, rzadkie i do kitu, i bardzo chciałabym się ostrzyc na tak krótko,
> jak się tylko da. Mam tylko wrażenie, że krótka fryzura na rzadkich
włosach
> może wyglądać bardzo nieszczególnie.
Ja mam włosy dość cieńkie i niezbyt gęste od sierpnia zeszłego roku długości
wahają się od 3cm do 8. Wcześniej do łopatek, cieniowane. Co do gęstości to
miałam identyczne wątpliwości. Gdy były długie całe godziny spędzałam przed
lustrem z okrągłą szczotką, suszarka i pianką, a one i tak nie wyglądały
rewelacyjnie. Teraz, gdy oddałam się w ręce dobrego fryzjera wystarczy
suszarka i troszkę żelu/pasty/gumy/wosku i włosy wyglądają tak, jak powinny.
A najzabawniejsze jest, że często słyszę "bo żeby tak włosy obciąć, to
trzeba gęste włosy mieć, prawda?". A to tylko wrażenie.
Co do codziennej stylizacji, o której też jest w którymś poście, to moja
fryzjerka poradziła mi, żebym czasami rano zamiast się szarpać z myciem i
modelowaniem zmoczyła dłonie wodą i przeczesała włosy. Działa, czasami
wygląda to lepiej, niż gdybym stała przed lustrem i kombinowała godzinami.No
i mogę farbować eksperymentalnie:P Jakby nie było to po 2 miesiącach
nałożona na włosy farba "zrasta", a przy postawionych i wycieniowanych
włosach odrostów nie widać, a jeśli nawet to bywa, że wyglądają ciekawie.
A i jeszcze coś. Mam raczej drobną twarz o ostrych rysach i podobno do
takiego typu urody pasują właśnie takie krótkie postrzępione włosy.
Wszyscy znajomi, od rodziny przez osoby spotykane sporadycznie, uważają, że
obcięcie włosów było jedną z najlepszych decyzji jakie mogłam podjąć ;-)
Wow, ale się rozpisałam;-)
hiver, biegiem pod prysznic:)
|