Data: 2005-02-25 21:27:22
Temat: Re: Obcinac czy nie?
Od: Malgorzata Lewicka <s...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tako rzecze Joanna Pawlus:
>> Mam problem natury fryzjerskiej. Otóż mam już dość swoich włosów,
>> cienkie, rzadkie i do kitu, i bardzo chciałabym się ostrzyc na tak krótko,
>> jak się tylko da.
> Sprecyzuj, czy "tak krótko jak się tylko da" to kilkumilimetrowy jeż, (jak
> np. u jednej z sióstr Sistars), czy bardziej w kierunku męskiej fryzury
> (kilka cm).
To drugie. Jeż niedobry, nie.
> W drugim przypadku trzeba poszukać dobrego
> fryzjera i nastawić się na codzienną stylizację, ale efekt może być bardzo
> fajny, zwłaszcza jeśli oprócz obcięcia fryzjer położy Ci jakiś twarzowy
> kolor na włosy.
Codzienna stylizacja odpada, skóra głowy mi całkiem zejdzie, jeśli będę
nadmiernie psikać i piankować. Tak, wiem, jak się nie obrócić, tak dupa
z tyłu. ;) Zresztą podjęłam już decyzję -- prawdę mówiąc wolę wyglądać źle
z własnego wyboru, niż nie mając na to żadnego wpływu.
> Tak czy inaczej - ścinaj. Jeśli przy obecnej długości Twoje włosy są zbyt
> słabe/cienkie/rzadkie, by wyglądać ładnie, to nie ma się co szczypać, tylko
> skracać.
Tak też i uczynię.
Saddie
--
<@voidhead> zespół cisco polega na tym, ze nieswiadomie
saddie wbijasz do serwerowni, rozpierdalasz siec w drobny mak,
hell.pl robisz brodkast stormy, a na koniec mowisz "nowa wersja
softu" i przywracasz stare konfigi
|