« poprzedni wątek | następny wątek » |
411. Data: 2006-09-29 06:21:44
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęUżytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1lrdak3ho2nl1$.c35yszm8fxbi.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 28 Sep 2006 08:52:20 +0200, Agnieszka napisał(a):
>
>> Tylko dziwnym trafem na to OBOWIĄZKOWE i najważniejsze niemalże zebranie
>> w
>> roku mają zwyczaj nie przychodzić rodzice dzieci zagrożonych (to nie
>> personalnie do nikogo w wątku, to obserwacja z klasy syna...)
>
> Można zadzwonić do rodzica, poprosić o przyjście w innym terminie, wysłać
> poleconym.
Można. Tylko mi się zawsze wydawało, że to rodzice powinni być
zainteresowani...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
412. Data: 2006-09-29 06:35:25
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:ni0okkfxrgvf.44rmlkzzzckt.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> Nixe, zgodnie z prawem lekcję prowadzi nauczyciel i to on ma głos
> decydujący, co i w jakiej kolejności się będzie na zajęciach działo.
> Jego odpowiedzialność - jego uprawnienia. W tych swoich decyzjach
> nauczyciel jest merytorycznie niezawisły.
> A każdy uczeń ma się OBOWIĄZEK dostosować. Nie potrafi, ponosi tego
> konsekwencje.
Nie zrozumiałeś mnie Szerr.
Uzasadnienie znajdziesz w którymś moim wczorajszym (popołudniowym) poście do
Iwon(k)i.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
413. Data: 2006-09-29 06:50:54
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:1aegrkhk1mmmi.zjv57ontl0ou$.dlg@40tude.net>
Elżbieta <w...@p...onet.pl> pisze:
> w polskiej szkole Twojej córki tak robią. Uxczeń czeka z rodzicem
> przed szkołą, a nauczyciel mupałę ze sprawdzianu, bo się spóźnił i go
> nie ma?
A gdy spóźni się nauczyciel, to też musi czekać na korytarzu na kolejną
lekcję? ;-)
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
414. Data: 2006-09-29 06:52:33
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:efhpj0$ohf$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> a tu ktos o tym pisze??
A o czym my teraz dyskutujemy???
> przeciez mowa o klasowce zaraz z rana.
I o spóźnieniu na tę klasówkę.
Stąd pytanie - czy jeśli na tej lekcji, na którą spóźnił się uczeń, jest
klasówka, to dostaje on za nią dwóję?
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
415. Data: 2006-09-29 06:56:47
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowDnia Fri, 29 Sep 2006 08:35:25 +0200, Nixe w wiadomości
<news:efierf$2k7l$1@news.mm.pl> napisał(a):
> Nie zrozumiałeś mnie Szerr.
Zrozumiałem Cię aż ZA dobrze
Nauczyciel ma zaspokajać słuszne potrzeby uczniów, a nie tańczyć tak, jak
mu dziecko zagra, przy okazji potulnie znosząc deptanie po palcach.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
416. Data: 2006-09-29 07:05:16
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:efhprd$oud$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> aha zaczyna sie. czyzby Radek mial racje....
Jeśli jest Twoim idolem, to na pewno ją ma.
Iwon(k)a - nie pierwszy raz nie jesteś w stanie zrozumieć, co ktoś do Ciebie
pisze, przekręcasz sens wypowiedzi, stwarzasz własne wersje, dyskutujesz z
nimi, wymyślasz absurdy, wkurzasz się, że jesteś niezrozumiana, rzadko kiedy
przepraszasz za nieporozumienie, a najczęściej kończysz inwektywami.
Nie jestem jedyną osobą, która to zauważyła w ciągu ostatnich kilku dni
(także na psd), może więc czas głęboko się nad tym zastanowić, a nie posuwać
się do tanich chwytów typu "a może Radzio miał rację". Ciekawa jestem
ogromnie, czy równie chętnie przyznasz się do opinii Radzia w wątku, gdy to
Ciebie nazwie "głupią cipą" (o ile już wcześnie nie miało to miejsca), a
jestem jakoś dziwnie przekonana, że nie będziesz musiała na to długo czekać.
EOT.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
417. Data: 2006-09-29 07:06:49
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:1229wa30nf29b.bexrbqij7h29$.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> Dnia Thu, 28 Sep 2006 21:33:08 +0200, Nixe w wiadomości
>> Ale oceny z przedmiotu za nieodpowiedni strój nie anuluje, bo nie ma
>> takiej mocy, prawda?
> Prawda.
Zatem jaki sens ma owa ocena pracy nauczyciela, jeśli absurd pozostanie
absurdem?
A dzieciak będzie miał obniżony stopień z przedmiotu z powodu głupoty
nauczyciela?
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
418. Data: 2006-09-29 07:11:24
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:s707vg80ujk.12ftzukg15lrm.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> Zrozumiałem Cię aż ZA dobrze.
> Nauczyciel ma zaspokajać słuszne potrzeby uczniów, a nie tańczyć tak,
> jak mu dziecko zagra, przy okazji potulnie znosząc deptanie po
> palcach.
No i jednak nie zrozumiałeś.
Chyba EOT, bo nic więcej nie jestem w stanie z siebie wydusić.
Widać małą mam moc tłumaczenia swoich argumentów tak, by były bardziej
zrozumiałe :)
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
419. Data: 2006-09-29 07:12:20
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:efhphk$ogj$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> szkole. ale nie o to mi chodzilo, chodzilo mi raczej o to zarzadzenie
> o niewpuszczaniu ucznia na lekcje kiedy sie spoznia.
I taki uczeń dostaje potem dwóję z klasówki, której nie pisał, bo się
spóźnił?
> to im mowi, karzac odpowiednio za takie spoznienia.
Sęk w tym, że karze_nieodpowiednio_.
Gdyby kara była adekwatna do czynu, to nie byłoby najmniejszego problemu.
>> Ja wolałabym załatwić to sposobem i podstępem.
> czyli ustapic spoznialskim.
Czyli wyeliminować spóźnialstwo w_inny_sposób.
A ściślej - by zapewnić_sobie_komplet uczniów na klasówce.
Nadal nie zmienia to faktu, że spóźnialskich można ukarać w inny sposób.
>> Właśnie poprzez zmianę zasad, o której piszę.
> ale nauczyciel z roznych wzgledow woli ta akurat zasade.
No to ma niejaki problem. Jeśli w tej konkretnej sytuacji nie potrafi być
ani na milimetr elastyczny w myśl idei "Ja tu rządzę, a gówniarzeria niech
się do mnie bezwarunkowo dostosowuje i koniec", to sam sobie robi pod górkę.
Budowanie przez nauczyciela swojego autorytetu - podobnie jak w
rodzicielstwie - nie polega tylko i wyłącznie na ustaleniu zasad i twardym,
bezwględnym egzekwowaniu ich.
>> Nie ułatwiałabym kombinowania właśnie dzięki temu, że klasówki
>> robiłabym pod koniec lekcji.
> mozna tez oduczyc takiego lenia pala w dzienniku. spozniac sie
> przestanie na pewno.
Można też oduczyć za pomocą złośliwych uwag, znęcania się psychicznego i
paru innych chwytów poniżej pasa waląc dwóje za cokolwiek. Można? Można.
Teoretycznie wiele można, a w praktyce wychodzi na to, że z taką oceną nikt
w szkole nie ma nawet prawa dyskutować.
Tylko czy faktycznie o to chodzi? Małego dzieciaka też nie uderzysz w tyłek,
gdy wsadzi łapki do kontaktu (choć to idealny sposób na to, by gówniarz
zaczął w końcu słuchać), tylko załatwisz to sposobem - zatkasz kontakt
zatyczką. Czy w ten sposób złamiesz swoje zasady? Oczywiście, że nie.
Lepiej tego wytłumaczyć nie potrafię.
>> Tym samym dzieciakom nie chciałoby się po prostu spóźniać, bo po co?
> ten sam cel mozna osiagnac tez o czym pisze Szpilka, Radek.
Jak wyżej. Postawienie pały za wiedzę z powodu spóźnienia na lekcję jest
imho kretyńskie i zdania na ten temat nie zmienię. Zwłaszcza, że pałę
dostanie i ten, który się celowo miga i ten, któremu uciekł autobus albo
stał w korku.
>>>> Przecież klasówek i kartkówek nie robi się tylko i wyłącznie na
>>>> pierwszych lekcjach, ale także na późniejszych. Tak czy siak
>>>> zawsze może zaistnieć sytuacja, ze przez pół dnia będziesz
>>>> denerwować się klasówką na 5. godzinie lekcyjnej.
>>> a i owszem. ale my mowimy o tej pierwszej lekcji.
>> A jaka to różnica? Zasada pozostaje ta sama.
> no nie wlasnie.
??
Jaka jest różnica między sytuacją, gdy uczeń denerwuje się na pierwszej
lekcji przed klasówką mającą mieć miejsce pod koniec tej lekcji, a sytuacją,
gdy denerwuje się na pierwszej lekcji przed klasówką mającą mieć miejsce na
5. godzinie lekcyjnej?
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
420. Data: 2006-09-29 07:29:36
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowDnia Fri, 29 Sep 2006 08:50:54 +0200, Nixe w wiadomości
<news:efifof$7k7$1@news.mm.pl> napisał(a):
> A gdy spóźni się nauczyciel, to też musi czekać na korytarzu na kolejną
> lekcję? ;-)
A czemu zrównujesz ucznia i nauczyciela? Chciałabyś, aby karą za spoźnienie
nauczyciela było uniemożliwienie mu prowadzenia lekcji, czyli wykonywania
obowiązków, za które ma płacone? I kto by na tym stracił - nie uczniowie
czasem?
Wobec nauczyciela można wyciągnąć konsekwencje wynikające z prawa pracy,
podlega on też odpowiedzialności dyscyplinarnej.
A uczeń? Tylko konsekwencje wychowawcze, a tu często przymyka się oko, bo
"to jeszcze tylko dziecko".
Zanim sypnie się ironią, warto chwilę pomyśleć.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |