Data: 2008-11-23 18:16:16
Temat: Re: Obrnik koński..?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 23 Nov 2008 18:47:00 +0100, Dziadek napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
> ....................................................
.......................................
> , mam ochote przesłać Ci w celach degustacyjnych
>> przed własną produkcją próbkę owej zaprawy. Jeślibyś chciał
>> spróbować, czym to pachnie, to podaj mi na priv adres, pod którym
>> możesz odebrać przesyłkę :-)
>
> ....................................................
..........................................
>
>
> Oooo i to jest najlepsze i nawłaściwsze zakończenie tego tasiemcowego postu
> pt "nawóz koński a sprawa Polska", :-D
> Oczywiście troszku żartuję i
Witam Pana.
Czy to Pan pojawia się pod tym samym nickiem na forum www.wedlinydomowe.pl?
- czytam je dogłębnie i regularnie i jeśliby Pan mógł od czasu do czasu
posłużyć mi radą w kwestii ew. pytań na priv w sprawach przyrządzania
wędzonek (nie jestem w tym upierdliwa, to na pewno), to chętnie też
podzielę się ową zaprawą i przepisem. Właśnie jutro odbieram szynki-myszki
do peklowania w ilości sztuk 10, wiedzę konieczną i niejaką praktykę mam,
ale w kwestii kiełbasy dobrej jeszcze mi tej wiedzy nieco brakuje:
kiełbaska dobra wychodzi, lecz do wymarzonego, łamiącego się z lekkim
trzaskiem skórki ideału jej daleko - coś chyba osłonki nie teges, ale
trudno chyba kupić te najlepsze, baranie - i czy to prawda, że one
najlepsze? Kupuję wieprzowe w sklepie z akcesoriami wędliniarskimi, ale
one jakies twarde są.
Pozdrawiam.
XL
PS. W tej chwili dysponuję resztkowymi ilościami zaprawy na skutek
wytrwałej konsumpcji owejż w wódce przez mego męża i sąsiada, więc próbka
będzie symboliczna - góra 20 ml, akurat na pół litra wódki, ale mogę w
przyszłej produkcji uwzględnić naszą ew. współpracę :-)
|