Użytkownik "Monga" napisał w wiadomości:

[całość ciach]

UFF. Najpierw się zirytowałam, potem ciężko wkurzyłam, myślę, że na twoim
miejscu szlag by mnie trafił. Potem musiałam przeczytać tego posta mojemu
mężowi. On proponuje w ogóle nie wpuszczać tej osoby na serwer wraz z
uprzejmą informacją: "jesteś tu niemile widziana".
Gdyby to był jeden post to bym powiedziała, że się kobiecina nie wyspała
albo mąż ją poirytował, ale z całości wynika, że nie jest to ktoś na kogo
należałoby zwracać uwagę.
Największa przykrość, że za dobre serce takie coś może spotkać. Nie łam się,
myślę, że cała reszta cię lubi i szanuje.

Pozdrawiam,
Ewa

PS. Szkoda, że ktoś taki istnieje na naszej grupie. A jest tu tak
sympatycznie.