Dnia Fri, 23 Apr 2010 16:45:05 +0200, vonBraun napisał(a):

> Istnieje trochę dobrze zrobionych metodologicznie badań z których wynika
> że nie mają. Ograniczeniem jest wiek - o ile pamiętam nikt nie dysponuje
> badaniami rozciągającymi się przez cały cykl życia - od dziecka po
> starość (a dopiero wtedy da się zrobić jakiś bilans). No i przydałyby
> się porównawcze - w różnych kulturach.

Wiesz co, kiedy to przeczytałam, przypomniała mi się sprawa pewnego
niedoszłego i z hukiem skrytykowanego tematu pracy doktorskiej z
ginekologii - brzmiał on "Wpływ ciąży na samowyleczenie raka szyjki macicy
u kobiet".
Tematem tym "ambitnym" pochwalił się ojcu (wujowi MŚK, jednemu z
najlepszych chirurgów albo i najlepszemu swego czasu we Wrocku) buńczucznie
syn. Na to ojciec (czyli wuj): "Czyś ty na głowe upadł??? A skad ty
weźmiesz materiał badawczy??? Po pierwsze gdzie znajdziesz odpowiednio
wielką grupę kobiet w ciąży z rakiem szyjki macicy??? Po drugie - chcesz tę
grupę podzielić na leczoną i nieleczoną??? Zostawić połowę bez pomocy i
obserwować postępy choroby u nich jak Mengele???"
Co tam dalej nastąpiło jeszcze w wypowiedzi wuja, to się już do cytowania
nie nadaje... w każdym razie i Ty chciałbyś dać dzioeci homosiom, aby sobie
nadanka robić, czy wplyw jest pozytywny, czy NEGATYWNY zwłaszcza??? A niby
czyje dzieci im dasz? I jakie? Wg jakich kryteriów je wybierzesz? I kto Ci
pozwoli na badania? I z czym je porównasz??? No i co najważniejsze - a za
kogo Ty masz te dzieci, żeby na nich eksperymentować w ten sposób???

Chyba Cię pogięło. A oddaj może swoje dziecko, żeby na nim eksperymentowały
homosie. Co, nie chcesz?
:-<<<