Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: vonBraun <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ocenzurowano - Tylko dla homo...
Date: Fri, 23 Apr 2010 20:10:33 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 71
Message-ID: <hqsnra$bvi$1@inews.gazeta.pl>
References: <qaornul8xqgv$.5nt9ms03i83e$.dlg@40tude.net>
<hqrork$l1e$1@news.dialog.net.pl> <hqrpl6$bcf$1@news.onet.pl>
<hqrqbm$lmv$1@news.dialog.net.pl> <hqsbpo$2av$1@inews.gazeta.pl>
<hqsimc$37m$1@news.dialog.net.pl> <hqsj8v$3jo$1@news.dialog.net.pl>
<hqske8$51$1@inews.gazeta.pl> <hqskqn$2qq$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: chello089073075153.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1272046250 12274 89.73.75.153 (23 Apr 2010 18:10:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 23 Apr 2010 18:10:50 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <hqskqn$2qq$1@news.onet.pl>
X-Accept-Language: en-us, en
X-User: interfere
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.6) Gecko/20040113
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:535320
Ukryj nagłówki
Piotr wrote:
> W dniu 2010-04-23 19:12, vonBraun pisze:
>
>> Druch wrote:
>>
>>> "Druch" <e...@n...com> wrote in message
>>> news:hqsimc$37m$1@news.dialog.net.pl...
>>>
>>>> Dziwi mnie ten brak wpływy poniewaz dotychczas psychologia
>>>> pokazawala jak bardzo wazne sa dla rozwoju dziecka
>>>> postacie jak ojciec i matka.
>>>> Teraz mowi sie o tym, ze rodzina z tata-i-tata a wiec bez matki
>>>> (albo mama-mama czyli bez ojca) nie ma prawie zadnego wplywu.
>>>
>>>
>>>
>>> Jeszce kilka dni temu rozmawialem o powyzszym z psychologiem.
>>> Czy ta nowa koncepcja z braku wplywu,
>>> nie wynika z myslenia zyczeniowego, i z politycznej poprawnosci?
>>>
>>> Druch
>>>
>> Wyniki badań naukowych nie biorą się z politycznej poprawności.
>> Polityczna poprawność może wpłynąć jedynie na podejmowane tematy
>> badawcze (np. badania mające jako zmienną niezależną "rasę ludzką"
>> były marginalizowane na pewnych uczelniach). Sądzę, że jeśli szukasz
>> na siłę argumentów przeciw,to cofnij się do mojego wcześniejszego
>> postu, gdzie podałem jak na tacy. (1) Badania są tylko w ramach jednej
>> kultury (USA i Zachód - z ich społeczeństwem z "zanikającym ojcem"),
>> 2)Tylko do okresu dojrzewania.
>> Problem w tym, że niewiele jeszcze wiadomo.
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>
>
> No cóż, przez ponad rok pracowałem w pewnej specjalistycznej jednostce
> badawczej
> i z moich obserwacji wynika, że zleceniodawca (inwestor) badań ma bardzo
> duży wpływ na ich wynik, nawet przy zachowaniu rzetelności tej jednostki,
> ponieważ są metody, które jeśli wynik ma się nie różnić zbytnio od normy,
> to dobierając stosowne kryteria bez trudu wykażą jego poprawność.
> Czasem nawet zlecenie konkretnie dotyczyło wykazania, że obiekt A ma
> cechę B
> i za to było płacone, nawet z hojną premią za 'terminowość' ;-)
> Piotrek
Dlatego powszechną praktyką jest powtarzanie badań, zwłaszcza
takich,które wydają się sprzeczne z teorią. Rzeczywistości nie da się
oszukać.
Widywałem już niejednokrotnie "odkrycia", które były przykładem
"chciejstwa" - sam uczestniczyłem niedawno w pracy,która
pogrzebała pomysł zaburzeń funkcji poznawczych w pewnym schorzeniu,
pokazując, na większej grupie niż dotąd, dlaczego wcześniejsze prace
wykazywały że "coś jest". Powody były takie jak piszesz - koledzy przed
nami błędnie interpretowali wyniki (być może nawet naciągali).
Drugi problem to finansowanie prac - raczej nikt nie brałby poważnie
publikacji w tym temacie, gdyby finansowało to np.:
"INTERNATIONAL LESBIAN, GAY, BISEXUAL, TRANS AND INTERSEX ASSOCIATION";-)
Piszę tu o badaniach finansowanych przez instytucje naukowe,z
pieniędzy podatników, publikowane w recenzowanych czasopismach.
Czy sytuacje, które opisujesz miały miejsce w jednostce mającej status
uczelni wyższej i dodatkowo finansowane były z pieniędzy podatników?
Czy rezultatem była publikacja w recenzowanym czasopiśmie obecnym na
Liście Filadelfijskiej? Podejrzewam, że nie. A jeśli nawet tak, to
żywot takich "odkryć" jest krótki, a wiarygodność autorów raczej nie
jest do odzyskania po czymś takim.
pozdrawiam
vonBraun
|