Data: 2007-09-25 23:58:37
Temat: Re: Och jak ja lubie, lubię, lubię...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Himera" <K...@t...net> napisał w wiadomości
news:fdc5v7$osr$5@inews.gazeta.pl...
> "JaKasia " <a...@g...pl> wrote in message
> news:fdbb47$9fn$1@inews.gazeta.pl...
> > .. to moje życie! :)
> >
> > Chyba tak nie umie lubić nikt!
> >
>
>
> Zycie to cos co zostalo ci dane wbrew tobie. nie zgodzilas sie na zycie,
nie
> mialas zadnego zdania, opinii na ten temat czt chcesz zyc czy tez nie, po
> prostu ktoregos razu twoi rodzice, opiekunowie, itd skrzykneli sie na seks
i
> z tego wszystkiego wyszlas ty, czy bylas planowana czy nie, niewazne bo
> powstalo zycie a ty mialas w tej kwstii gowno do gadania.
>
> piszesz ze kochasz zycie, gratulacje.
>
> ja nie kocham rzeczy na ktore nie wyrazilam zgody, nie akceptuje ich i
> ciezko mi sie z nimi zyje, wiec ciezko mi sie zyje w moim zyciu.
>
> kazdy ma wybor to fakt, ale niech mi tylko ktos napisze to sie zabij i
> skoncz zycie, nie nie nie to nie takie proste bo zycie juz sie zaczelo,
juz
> zostalo mi dane, juz za pozno aby wszystko odwrocic, bo tak, wierze w
> wieczne potepienie.
>
> Bog dal mi zycie... Jesli Bog dal mi zycie to czy mial w tym plan i czy
> wiedzial ze nie zaakceptuje tego daru? Jesli nie podoba mi sie prezent to
go
> wyrzucam lub daje komus innemu, czy dajacy prezent powinien sie czuc z
tegio
> powodu zle? moze, ale czy ma karac odbiorce?
> to niewlasciwe, dlaczego wiec samobojcy sa skazani na potepienie? Ale to
> tylko chrzescijanski belkot.
>
> Jesli Bog nie dal cizycia to znaczy ze twoje zycie jest tylko wynikiem
> zchcianki/wpadki/kaprysu dwojga ludzi ktorzy uznali ze fajnie jest
stworzyc
> nowe zycie.
>
> Twoje zycie nie jest w twoich rekach, bo od poczatku bylo w czyichs innych
i
> myslisz ze nagle dostajesz nad nim kokntrole? nigdy go nie kontrolujesz.
>
Nie wiem czemu powyższe mam ochotę
zupełnie bezrefleksyjnie podsumować w stylu:
"pieprzenie kotka za pomocą młotka" ;)
|