W wiadomości news:dSHDb.4215$Pd2.3954@fe3.columbus.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> napisał(a):
>
>> Nauka, producenci środków i aparatury ochrony roślin, administracja
>> podjęły usilne starania w celu ograniczenia do minimum ewentualnego
>> zagrożenia
>
> Wspanialy dowcip! Zwlaszcza producenci.
>
Hejka. Wszyscy, łącznie z producentami powinni się dostosować do
obowiązującego prawa.
Zagadnienia z zakresu ochrony roślin, a szczególnie bezpieczeństwo
handlu i transportu chemicznych środków ochrony roślin oraz zapobieganie
rozprzestrzenianiu i rozwlekaniu gatunków kwarantannowych są przedmiotem
międzynarodowych uzgodnień i decyzji.
Polska ratyfikowała Międzynarodową Konwencję Ochrony Roślin oraz
aktywnie uczestniczy w działaniach Komisji Kodeksu Żywnościowego (powołanej
przez FAO i WHO), która opracowuje zbiory norm na artykuły żywnościowe, w
tym maksymalne dopuszczalne limity pozostałości środków ochrony roślin.
Przyjęcie Polski do OECD nakłada na nasz kraj obowiązek dostosowania się
do szeregu przepisów dotyczących m.in. ochrony roślin.
Pod auspicjami FAO został wydany "Międzynarodowy kodeks postępowania
podczas dystrybucji i stosowania pestycydów" stanowiący zbiór informacji
dotyczących obowiązków producentów oraz odbiorców w handlu środkami ochrony
roślin. Uzupełnieniem tego dokumentu jest Porozumienie o Wcześniejszej
Informacji (PIC), którego celem jest zapewnienie szerszej informacji na
temat potencjalnie niebezpiecznych chemikaliów.
Za niezwykle ważne należy uznać (w aspekcie akcesji Polski) Dyrektywy i
Rozporządzenia Unii Europejskiej, m.in. dotyczące wprowadzania na rynek
środków ochr. roślin (91/414/EWG), ustanawiające jednolite zasady oceny i
autoryzacji produktów ochr. roślin (Aneks VI Dyrektywy 94/43/WE) oraz
zakazującą wprowadzania na rynek pewnych substancji aktywnych (79/117/EWG).
Pozdrawiam konwencjonalnie Ja...cki
P.S. Nie ma na świecie drugiej takiej grupy związków chemicznych, które
byłyby tak badane i kontrolowane jak pestycydy. :-)