Data: 2002-10-02 21:23:44
Temat: Re: Od czego zacząć?
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agata Pyziak" <a...@h...pl> writes:
> Na imię mam Agata i mam nadzieję zostać ogrodniczką.
Zapewne Ci się uda, choć mawiają, że nadzieja matką... wynalazków :-)
> Otóż stałam się szczęśliwą posiadaczką kawałka gliniastej łąki, na
> której rosną chwasty wszelkiej maści wielkości rosłego koszykarza.
> Wasze rady i doświadczenia dotyczą 'gotowych' ogrodów, ale ja się
> głowię: od czego zacząć? Zaorać? Ściąć i zaorać? Nie orać i
> przezimować? Spryskać na śmierć?
Ściąć. Ścięte wygrabić. Zaorać i zaorane zostawić na zimę. Wiosną
zrekultywatorowć, wybronować, zasiać rośliny motylkowe.
Przeorać. Część, którą chciałabyś już uprawiać w przyszłym roku --
uprawiać, pozostałą część obsiać ponownie roślinami na zielony nawóz
-- pozostawione w czarnym ugorze w szybkim stopniu zostanie zasiedlone
przez nowe rośliny, które będą odbijały z przeoranej darni i będą się
nasiewały. W drastycznych przypadkach stosować herbicydy.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Wielka rzeka Missisipi
Z zanieczyszczeń ledwie zipi
No bo wciąż
Jak jeden mąż
Każdy w rzekę robi pipi.
(C) Jan Weychert
|