Data: 2004-04-30 00:07:35
Temat: Re: Oddajcie mi 'moją' psp albo LUSTRO 4
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ana; <c6qsnf$ec8$1@inews.gazeta.pl> :
> > Bo to nie jest wybór - to jest bezmyślne walenie głową w mur - żeby
> > wybierać trzeba być świadomym conajmniej dwóch alternatyw.
> A samobójca?
> Wygrać+przegrać=2
Zapomniałem dodać *równorzędnych* alternatyw. Pomijając zdarzenia, kiedy
człowiek nic nie może zrobić, żeby polepszyć swoją sytuację, cześć z
samobójstw to konsekwencja postawy człowieka - błąd wynikający z jego
własnych oczekiwań i niechęci do ich rewizji - uważasz, że powinienem
takich ludzi żałować? Jak dla mnie, to kategoria prawna pt. "ograniczony
w zdolnościach prawnych" powinna być rozciągnięta także na niektórych
"zdrowych". ;)
> > > Dlaczego niby ludzie mogą mieć różny
> > > > poziom inteligencji, a zdolności do życia społecznego mają mieć
> > > > identyczne?
> Twoje pytanie zawiera wyraźną sugestię.
Oczywiście - że ludzie mają różny poziom określonych "zdolności" - z
jednej strony warunkuje się zrozumienie jakichś treści od inteligencji,
a umiejętności życia społecznego [z rozróżnieniem na wielkości grupy i
ich struktury] już nie, bo *wszyscy_mamy_prawo* - pochodną jest leczenie
ludzi, którzy do życia społecznego się nie nadają - przykre, ale ktoś
musi im to powiedzieć, skoro sami na to nie umieją wpaść. Jak myślisz -
ktoś leczy z "głupoty" inteligentnej, tak jak leczy się z głupoty
społecznej? ;)
> Iteligencja nie idzie w parze z umiejętnościami społecznymi.
Ale jest cechą psychiczną człowieka - odczytuj to jako rozważania w tym
temacie - zresztą to powyżej to nie jest całkowita prawda - w pewnym
sensie idzie, bo umożliwia budowanie, przypisywanie [wybór] i stosowanie
strategii - popatrz na zachowania innych - zobaczysz praktycznie same
"pasywne" [bo gotowe] strategie - największe znaczenie ma chyba rola,
jaką w tych strategiach ma dana jednostka - zrozumienie, że większość
koncentruje się na sobie jest kluczowe, bo umożliwia uzyskanie przewagi
wynikającej z tego, że jako jeden z niewielu osobnik wykorzystuje
strategie innych we własnym celu - a ubogość tych strategii [nie
oszukujmy się, gdyby ludzie posiadali duże zdolności, to każdy byłby
mistrzem szachowym] gwarantuje, że nie trzeba posiadać nawet dokładnie
okreslonego długofalowego celu - wystarczy wyjść i ma się gwarancję, że
3 z napotkanych posiada odpowiednie zafiksowanie umożliwiające uzyskanie
celu chwilowego - ot, przystosowanie do życia społecznego. ;)
Na marginesie - czytałem kiedyś Golemana - typowa hamerykańska papka,
która ma się dobrze sprzedawać - jeżeli kiedyś jednak zrobią dobre testy
na IE, to zapewne okaże się, że wśród plemion żyjących w małych
odseparowanych grupach odsetek inteligentnych emocjonalnie znacząco
różni się od dużych populacji - to tak jak z populacją wilków i jeleni z
poprawką na warunki środowiskowe i zmienność wilków w jelenie i na
odwrót. ;)
Flyer
|