Data: 2004-05-04 19:49:00
Temat: Re: Oddajcie mi 'moją' psp albo LUSTRO 4
Od: "Amnesiak" <a...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Slawek [am-pm] <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał(a):
> Bujaj się. W obłokach humanizmu, humanisto. Razem z Aną i skRobakiem. ;-P
Nie-bujającym wydaje się, że wyjdą lepiej na nie-bujaniu się. Tu tkwi owa
naiwność, o której wcześniej pisałem. :)
> Dlaczego nie interesuje Cię, skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy?
Ależ mnie to interesuje! Tylko, że jak spojrzę na 20 lat wstecz i 10 wprzód,
to zauważam tyle wciągających różności, że już mi się nie chce zajmować nudną
i jednostajną wiecznością.
> Dlaczego w ogóle tak mało spraw Cię interesuje, przez co prezentujesz
> bardzo uproszczony ogląd świata? Ograniczasz się do kilku marnych
> tysięcy lat historii człowieka, i chyba nic, co nie zostało opisane, dla
> Ciebie nie istnieje?
Posłużę się metaforą. Oglądając film, przede wszystkim interesuje mnie akcja,
przekaz i wszystko to, co pobudza moje doznania estetyczne. Skład chemiczny
materiału, z którego zrobiona jest taśma filmowa - podczas oglądania filmu -
nie zaprząta mojej uwagi. Jak więc widzisz, jest to kwestia zwrócenia głowy w
takim czy innym kierunku. Sugestia, że mój odbiór filmu nie był pełny, gdyż
nie zainteresowałem się strukturą taśmy, jest dla mnie dość dziwaczna. ;)
> Czy faktycznie nie zgadzasz się, że istnieje coś takiego jak "natura
> człowieka", w sensie wrodzonych komponentów jego osobowości
> lub zaprogramowanych genetycznie strategii postępowania?
Wyciąłem żołądek, żeby za dużo nie cytować. :)
Nie neguję pojęcia "natury człowieka". Uważam jedynie, że od natury o wiele
ciekawsza jest sztuka. Natura jest jednolita, sztuka wielobarwna. Natura jest
nudna, sztuka ciekawa. Natura jest nieprzystojna, sztuka jest (a w każdym
razie bywa) piękna. Popatrz: z jednej strony ohydny i obślizgły żołądek, a z
drugiej jajko po wiedeńsku - naprawdę wolisz zajmować się żołądkiem? :) Poza
tym, jak wiadomo, żołądki wszyscy mamy takie same, a kuchnia francuska
znacząco różni się od kuchni rosyjskiej!
> Skąd bierzesz przekonanie, że lepszy jest pierdolnik w głowie -
> niespójna, przypadkowa mieszanina koncepcji i chaotycznie
> nawrzucanych fragmentów od koherentnej, całościowej wiedzy?
> Na jakiej podstawie sądzisz, że pierwszy typ myślenia jest lepszy,
> bogatszy czy pełniejszy od tego drugiego? Przecież jest odwrotnie? ;-)
A na jakiej podstawie stwierdzasz, że świadomość X - to "pierdolnik w
głowie", a świadomość Y - to "koherentna wiedza"? No, chyba nie rozczarujesz
mnie odpowiadając bezsensownie, że "koherentna wiedza" ma swoje
odzwierciedlenie w "rzeczywistości"? :) Jeśli jednak powiesz, że "koherentna
wiedza" oznacza jedynie pewne usystematyzowanie "pierdolnika", a więc uznasz,
że owa "koherentna wiedza" również obarczona jest przypadkowością, to Twoje
pytania oddalę, stwierdzając, że przedkładam "koherentną wiedzę"
nad "pierdolnik w głowie".
> Czytałeś "Konsyliencję" (w podtytule: "Jedność Wiedzy") Edwarda
> O. Wilsona? Założę się, że nie czytałeś. Ja zresztą też nie, ale ja
> tej książki nie muszę czytać. ;-)))
Wygrałeś, nie czytałem. Ale znam z grubsza poglądy tego pana. Strasznie
naiwne (w części dot. etyki i pochodnych). Swoją drogą, drażni mnie, że
małolaty w Empiku gapią się na tego Wilsona, a nie na stojącą nieopodal
mądrzejszą Arendt. ;)
> Zatem powtórzę: mam ogromną chęć zadać Ci te oraz wiele innych
> pytań. Na razie, jak widać gołym okiem, nie zadaję, bo ich wyartykułowanie
> jasno wykazałoby ogrom moich własnych ograniczeń. Może jednak
> zanim całkiem znikniesz z grupy (podobno masz zamiar ograniczać
> stopniowo swoją tutaj działalność), znajdę jakiś sposób, aby to
> i owo wyjaśnić, nie zdradzając się, że jestem przyrodnikiem (czytaj:
> największym naiwniakiem).
Masz szansę nie zdradzić się. :) Zauważam nie bez satysfakcji, że to, co w
Twojej twórczości na psp najlepsze, nijak się ma do przyrodnickich
przesądów. :)
Pozdrówka!
Amnez
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|