Data: 2002-08-14 15:14:58
Temat: Re: Odeszła moja Mama
Od: Bischoop <B...@K...RUSSIA>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule Ania wyklawiaturzył(a):
> Wiesz, na takim poziomie nie chce mi sie z toba dyskutowac. Szkoda czasu i
> zachodu. Tylko trollujesz, unikasz glebi, powaznych argumentow.
>
Byl to zart, a coz mam powiedziec, poprostu inaczej na ciebie takie cos wplywa
i tyle.
A od troli sie odczeb, zreszta powinnas byc do nich przyzwyczajona.
> Tak? A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Znasz te mlodziez? Spotykasz ja
> na codzien? Pracujesz z nia? Czy tylko ogladasz glupawe filmy B w TV? Masz
> bardzo krzywy obraz rzeczywistosci, naginasz fakty do wlasnego widzimisie.
> Znow - szkoda czasu na dyskusje z toba.
A na takiej podstawie, ze o ile pamietam to mieszkasz w Szwecji,
a szwecja jest mi bardzo dobrze znana, mam wielu znajomych W Hudiksvallu, Umea
oraz Njutanger, i w szwecji jestem bardzo czesto, a i nawet ku twojemu
zaskoczeniu mialem przyjemnosc z nia pracowac, w wytworni sokow wlasnie w
Hudiksvallu.
> Bardzo to metne i niezrozumiale - wysil sie i napisz, o co ci tu chodzilo.
Niezrozumiale dla ciebie.? juz ci wytlumacze jak krowie na granicy:
czasami rodzice probuja miec zbyt duzy wplyw na dzieci, za duza kontrole,
i wlasnie wtedy dzieci na przekor temu, poddaja sie bardziej dzialaniu
przeciwstawnemu wsrod rowiesnikow.
>
> Jesli chcesz sluzyc mamonie, to ona chetnie wezmie cie do sluzby. Kazdy sam
> buduje swoje zycie i wartosci, ktore dla niego sa istotne.
Najpierw probuj to zyc i dopiero cokolwiek mowic o zyciu.
Probujesz cokolwiek mowic o kraju w ktorym w chwili obecnej wielu ludzi swoje
40% pensji wydaje na mieszkanie, a jeszcze musi myslec o tym by oplacic:
prad,gaz, pozniej wyzywic rodzine lecz na to musza juz pozyczyc.
Tutaj niestety nikt Aniu nie daje chleba za darmo ze skonczona waznoscia,
a jak jest bliski tego terminu to tez sie go nie przecenia.
jesli mieso ma date bliska konca terminu waznosci nikt go nie przecenia,
lecz wlasnie mozesz nawet kupic stare po wypraniu w Ace.
> Nie zgrywaj sie na takiego starego, bo nie uwierze. Pisales kiedys o latach
> 60-tych jako okresie dziecinstwa.
Zacytuj bo ja czegos takie nie pisalem
> ale jakos nie kojarze mlodziezy 16 - 13-letniej skaczacej w gume :-)))).
mialem na mysli 13-tki
> Co do twojego opisu - gdzies sa rodzice tych
> mlodych ludzi, i nie reaguja, tym samym spisujac swoje potomstwo na straty.
> Ale to nie jest obraz spoleczenstwa, tylko jego marginesu. Twoja postawa
> mowiaca ze smierci nie nalezy pokazywac, przytakujesz niejako temu
> marginesowi i jego afirmacji egoizmu i tumiwisizmu.
a skad mam wiedziec gdzie sa ich rodzice czy ja z nimi mieszkam....?
a czy w ogole rodzice musza o tym wiedziec...? nie, dzieci bawia sie na innym
osiedlu.
> Niestety w zyciu nie jest tak, ze to, czego nie widac, nas nie dotyczy. I w
> skali mikro, i w skali makro. Czy tego chcemy, czy nie. I tak nas to
> dopadnie, tyle ze nie bedziemy na to przygotowani. I wtedy dopiero bedzie
> mozna mowic o stresie i ciezkim przezyciu, o szkodach na psychice, itd. Ale
> to twoj wybor - baw sie w strusia, wsadzaj glowe w piasek i udawaj, ze
> smierci nie ma wokol ciebie. Ja wole ja traktowac jako cos naturalnego,
> tragicznego, ale normalnego i nieuniknionego, co spotka i moich bliskich, i
> mnie, i chce wtedy byc przy moich bliskich, tak samo jak chce, aby ktos
> bliski byl przy mnie, gdy nadejdzie moj czas.
Ja nie mam zamiaru chowac glowy w piasek, watek i tak tyczyl zupelnie czego
innego, mianowicie byl na temat czy w porzadku jest pokazywac smierc dzieciom.
Wedlug mnie powinno sie to dzieciom oszczedzac, gdyz lepiej by pamietaly
zmarlych takimi jakimi byli za zycia.
A jak ja traktuje smierc.......? naturalnie, i nie przejmuje sie nikim kto
umarl, gdyz wierze w zycie pozagrobowe, i dziwie sie wlasnie katolikom
rozpaczajacym nad swoimi bliskimi ktorzy odeszli.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)poczta.onet.pl | GG:4510058 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
|