Data: 2009-10-01 10:05:59
Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
news:ha1n1l$3l9$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
> >
> >>>> Kiedyś jedno malżeństwo z mojej rodziny chodziło na kurs
> >>>> "wahadełkostwa"...
> >>>> Ów kurs w niczym im nie pomógł - jak durni byli, tak durni
pozostali...
> >>>> Czy
> >>>> efektywność wahadełka zależy od poziomu inteligencji wahającego nim?
> >>>> ;-)
> >>>> --
> >>>> Ikselka.
> >>>
> >>> To równie dobrze mogła byś powiedzieć, że oboje kończyli kurs
> >>> szydełkowania-
> >>> i jak durni byli...:-)
> >>
> >> No nie całkiem: o ile każdy w miarę inteligentny (czyli rozumiejący
> >> schematy i umiejący je stosować w różnych kombinacjach) potrafi cos
> >> praktycznegomniej lub bardziej sprawnie wyszydelkować, jeśli tylko
> >> przyswoi
> >> podstawowe zasady pętelkowania drucikiem, o tyle pytam: to CO potrafi
> >> "wywahadełkowac" ktoś podobnie uposażony, kto przyswoił podstawowe
zasady
> >> wahadełkowania?
> >
> > To wyrabia intuicję, jak sądzę. Można być debilem, a to nawet może być
> > pomocne. A wręcz nadmierna inteligencja racjonalna może zagłuszać
> > intuicję- więc taki ktoś nie nauczy się posługiwać wahadełkiem.
>
> Masz rację. Bycie debilem czasem bardzo ułatwia życie.
>
> Qra
A jeszcze bardziej ułatwia życie bycie uznanym za kretyna...
|