Data: 2009-10-05 11:48:35
Temat: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Od: "Robakks" <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Redart" <r...@o...pl>
news:hackvl$5nb$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hack4q$5fv$1@inews.gazeta.pl...
>> Wiedziałeś, że masz syndrom "najlepszego ucznia w klasie"? ;)
> W podstawówce dostałem w chyba trzeciej klasie taki tytuł - formalnie.
> Potem się trochę zbiesiłem ... ;)
:-)
> A co do Michała - no jakoś mi nie leży dyskusja w takiej formie,
> jaką proponujesz. Nie widzę tu Twojej przewagi. Z twojej strony
> zaś czuję presję, by udowodnić, że Redart jest Twoim przyjacielem.
Od współpracy do przyjaźni daleka droga jest. :-)
Zauważ, że kilka pań uznaje michała za swojego ulubieńca, przypisując
mu nadludzkie cechy takie jakie sobie wyobrażają.
Dla mnie michał jest typowym dzieckiem postmodernizmu
ukierunkowanym na "wyścig szczurów" - stąd w jego wypowiedziach
wyłącznie personalne insynuacje.
> Więc OK - jestem Twoim przyjacielem ;) Ale uważam, że Twoja działalność w
> wielu aspektach pozytywna, to jednak na tyłach często brzydko popaprana ;)
"Gdzie drwa rąbią tam wióra lecą". Mnie samemu także często śmierdzi
gdy wykonuję "śmierdzącą robotę", ale nie da się pokazać smrodu
bez jego uwolnienia. :-)
> Chcesz mieć takiego przyjaciela, który nadzwyczaj często zatyka przy Tobie
> nos ?
hehe
Wystarczy, że akceptujesz skutki. Metody są takie jakie są.
Możemy nazywać siebie przyjaciółmi dla sprawy, choć moim zdaniem
słowo przyjaźń niepotrzebnie wiąże ludzi, często wymuszając to
co zuważył Chiron: "obronę stadną". :)
Kiedyś na portalu gazeta.pl ktoś użył określenia: "bracia w rozumie".
Nie są to przyjaciele sensu stricte, ale ludzie mający podobne zdanie
na jakiś temat. To łączy. :-)
Decydujące jest oczywiście nastawienie: lubię/nie_lubię/obojętność.
Ja lubię tę postać o nicku Redart i to wszystko. :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
|