Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Redart" <r...@t...op.pl>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odgrzewane parówki, czyli o wstręcie do ciepłego ...
Date: Mon, 5 Oct 2009 19:57:56 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 65
Message-ID: <hadc32$cjl$1@news.onet.pl>
References: <h8vguo$413$2@news.onet.pl> <h9tll3$4ql$2@node2.news.atman.pl>
<h9tno3$ch6$1@inews.gazeta.pl> <h9tofp$5l4$1@node2.news.atman.pl>
<h9tql9$pcd$1@inews.gazeta.pl> <h9tr6d$5l4$9@node2.news.atman.pl>
<h9tsfr$4cm$1@inews.gazeta.pl> <h9thpo$cdf$3@node1.news.atman.pl>
<h9tuom$d95$1@inews.gazeta.pl> <ha0dsh$gs9$9@node2.news.atman.pl>
<ha0i3m$o15$1@inews.gazeta.pl> <ha0i90$gs9$15@node2.news.atman.pl>
<ha0hdt$80b$1@news.interia.pl> <ha2nnh$3c7$2@node1.news.atman.pl>
<ha32fl$gr0$1@news.interia.pl> <ha2p4i$3c7$5@node1.news.atman.pl>
<ha34ti$rut$1@news.onet.pl> <ha2pkp$3c7$7@node1.news.atman.pl>
<ha35kc$5fn$1@inews.gazeta.pl> <ha2qml$3c7$8@node1.news.atman.pl>
<ha36ed$8v0$2@inews.gazeta.pl> <ha2rkn$3c7$10@node1.news.atman.pl>
<ha4767$516$1@inews.gazeta.pl> <ha5egr$fvl$2@node1.news.atman.pl>
<ha85k7$qmo$1@news.onet.pl> <hac85i$rog$1@news.onet.pl>
<hacbg9$s9u$1@inews.gazeta.pl> <haccn5$9rl$1@news.onet.pl>
<hack4q$5fv$1@inews.gazeta.pl> <hackvl$5nb$1@news.onet.pl>
<hacmeg$hc2$1@news.wp.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-111-81.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1254765475 12917 81.190.111.81 (5 Oct 2009 17:57:55 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 5 Oct 2009 17:57:55 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:191526 pl.sci.psychologia:476164
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Robakks" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hacmeg$hc2$1@news.wp.pl...
> Od współpracy do przyjaźni daleka droga jest. :-)
... moja religia pozwala mi to rozłożyć na wiele żyć ...
... więc nie ma pośpiechu ... ;)
> Zauważ, że kilka pań uznaje michała za swojego ulubieńca, przypisując
> mu nadludzkie cechy takie jakie sobie wyobrażają.
> Dla mnie michał jest typowym dzieckiem postmodernizmu
> ukierunkowanym na "wyścig szczurów" - stąd w jego wypowiedziach
> wyłącznie personalne insynuacje.
Hmmm ... Ja nie znam dokładnie motywów działania Michała,
ale w tym, co robi w rozmowach z Tobą dostrzegam pewien,
hmmm... wysiłek charakterystyczny dla różnych miłośników
mądrości właśnie. Ten wysiłek jest podobny do iskry - która
szybko gaśnie, ale ma nadzieję, że uda jej się jednak
oświetlić coś więcej niż tylko samą siebie. Iskra ta
nie układa się w kształt wykrzyknika, ale kluczy, zmienia
tor, próbuje kilku łuków zanim zgaśnie.
Powiedz mi, robakksie, czy uporczywe wymawianie liczby
666 w kierunku globa nie jest rodzajem insynuacji ?
Takiej 'inteligentnie zakamuflowanej' ?
>> Więc OK - jestem Twoim przyjacielem ;) Ale uważam, że Twoja działalność w
>> wielu aspektach pozytywna, to jednak na tyłach często brzydko popaprana
>> ;)
>
> "Gdzie drwa rąbią tam wióra lecą". Mnie samemu także często śmierdzi
> gdy wykonuję "śmierdzącą robotę", ale nie da się pokazać smrodu
> bez jego uwolnienia. :-)
Mi też często śmierdzi - jak zjem za sporo śliwek i gruszek (ach,
ta jesień ...). Staram się innyh chronić przed tym efektem
rzeczywistości mojej osobistej. Ostatecznie też zawsze mam do dyspozycji
wstać i otworzyć okno - tudzież przeprosić (to ostatnie najrzadziej
- za śliwkę przepraszać ? nie, no ...). Nie wpada mi do głowy, żeby
prosić kogoś innego o otwieranie okna. No chyba, że świętowanie
owoców jesieni ma charakter orgii rodzinnej, nie indywidualnych
eksperymentów biochemicznych ...
Ale prawdę mówiac - nie mam tu za silnego towarzystwa w tej dyscyplinie.
Syn musi podrosnąć ... ;) Na razie jego eksperymenty z owocami,
wymierzone pełną pieluchą - są dla mnie za mało subtelne ...
>> Chcesz mieć takiego przyjaciela, który nadzwyczaj często zatyka przy
>> Tobie
>> nos ?
>
> hehe
> Wystarczy, że akceptujesz skutki. Metody są takie jakie są.
> Możemy nazywać siebie przyjaciółmi dla sprawy, choć moim zdaniem
> słowo przyjaźń niepotrzebnie wiąże ludzi, często wymuszając to
> co zuważył Chiron: "obronę stadną". :)
> Kiedyś na portalu gazeta.pl ktoś użył określenia: "bracia w rozumie".
> Nie są to przyjaciele sensu stricte, ale ludzie mający podobne zdanie
> na jakiś temat. To łączy. :-)
> Decydujące jest oczywiście nastawienie: lubię/nie_lubię/obojętność.
> Ja lubię tę postać o nicku Redart i to wszystko. :)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości
Spłoniłem się ;)
I zaśmierdziłem ...
|