Data: 2007-11-29 10:22:00
Temat: Re: Odkryj w sobie boginie...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A kolega to sie wlasnie czegos naczytal, ze tak przezywa???
Wszystko jest i manipulacja, i gra, i prowokacja, i interpretacja, i
najzwyklejsza uczciwa szczeroscia jednoczesnie. Tak to jest, jak sie mysli
'zygzakami'.
Czy w ogole jest w zyciu cos, co nie jest gra?
Czy gra wyklucza uczciwosc wzgledem siebie? Moim zdaniem nie. Jesli sie gra
razem, a nie przeciwko sobie.
A sprowadzanie jezyka jedynie do funkcji informacyjnej wydaje mi sie
paskudnie nudne. Pobawmy sie troche, dobra? Niech sie swiat zarumieni.
A tak BTW, to kolega aby nie stosuje starej jak Swiat techniki "obrona przez
atak"? Tzn, zarzuce jej manipulanctwo, to sie kobita odczepi i nie bedzie
medzic o koniecznosci zmian naszych polskich stereotypow?
Pozdrawiam, M.
|