Data: 2012-02-19 09:37:38
Temat: Re: Odłączyć?
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <1drpulblk835i$.m2fzgshr1yk9.dlg@40tude.net>,
i...@g...pl says...
>
> Dnia Sat, 18 Feb 2012 05:02:59 +0100, Flyer napisał(a):
>
> > In article <jh80ut$khu$1@news.icm.edu.pl>,
> > i...@g...com says...
> >>
> >> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> >> news:MPG.29a12415367a29dd9897b8@news.neostrada.pl...
> >>> In article <y...@4...net>,
> >>> i...@g...pl says...
> >>>> Pisze takie "rzeczywistości" póki nie zachoruje i nie spytają go, czy
> >>>> chce
> >>>> żyć, bo pieniędzy brak na leczenie :->
> >>>
> >>> Nie stać mnie na łapówki, ale żyję w dobrym miejscu, w
> >>> Warszawie, więc może się uda kosztem siakiś mieszkańców
> >>> Świętokrzyskiego. ;> A jak nie to trudno - nic nie poradzę.
> >>> Zresztą większość metod leczenia chorób nieuleczalnych polega na
> >>> tym, że trzyma się pacjenta przez parę lat przy życiu kosztem
> >>> kilkudziesięciu/kilkuset tysięcy złotych rocznie.
> >>>
> >>> W sumie nie wiem, czy bym chciał brać terapię, która
> >>> przedłużyłaby moje życie o 2 lata i kosztowała powiedzmy milion.
> >>> Musiałbym pomyśleć.
> >>>
> >>
> >> Problem w tym, że myśląc setki lat- i tak niczego sensownego nie wymyślisz.
> >> Musia l byś się z tym POCZUĆ- a najlepiej zostać z taką sytuacją
> >> skonfrontowany.
> >
> > Wyobraź sobie, że napierdziela Ciebie codziennie ząb, na maksa,
> > i nie da się tego znieść żadnymi lekami ani zabiegami. Chciałbyś
> > żyć? ;>
>
>
> Albo ząb, albo ja.
> :->
Abstrakcji może trochę - ile byś wytrzymała bez możliwości
jakiegokolwiek ruchu, odczuwając ból i patrząc w jeden punkt na
suficie. Egocentryzm z Ciebie wychodzi pt. "ja kocham swoje
życie, więc inni też powinni, bo inaczej zniszczy mi to moje
dobre samopoczucie". Może powinnaś wpaść do jakiegoś hospicjum
na trochę, to Ci przejdzie.
PF
|