Data: 2001-09-21 05:05:46
Temat: Re: (Odliczenia od podatku) CZYTAJCIE PRZEPISY!!!
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
Gratuluje doskonalej wiedzy i checi pomocy.
Mam nadzieje ze bede mogl kiedys skorzystac.
pozdr.
Arek
____________________________________________________
_____________________
Rozpasanie i hulaszczy tryb życia emerytów i rencistów rujnują budżet RP.
(C)Pearl
----- Wiadomość oryginalna -----
Od: "Wenza" <w...@a...pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 20 września 2001 18:59
Temat: Re: (Odliczenia od podatku) CZYTAJCIE PRZEPISY!!!
Wracamy ponownie do Ustawy z Dziennika Ustaw nr 35 z 1995 z późniejszymi
zmianami.
Najważniejsze w tej chwili jest to czy mieszkasz razem z ojcem. Jeśli tak,
to sytuacja jest dość jasna. Twoja renta (o ile się orientuję renty socjalne
są niskie) na pewno nie przekracza 12-krotności najniższego uposażenia
pracowników za grudzień (ten, który dopiero będzie). W związku z tym można
przyjąć, że znajdujesz się na utrzymaniu ojca. Jest to paragraf 8, punkt 5
tej ustawy.
W związku z tym UWAŻAJ !!!
"Za wydatki poniesione na cele rehabilitacyjne przez podatnika będącego
osobą niepełnosprawną lub podatnika, na którego utrzymaniu są osoby
niepełnosprawne, uważa się wydatki na:
- zakup i naprawę indywidualnego sprzętu, URZĄDZEŃ i narzędzi technicznych
niezbędnych w rehabilitacji oraz ułatwiających wykonywanie czynności
życiowych"
Koniec cytatu. Czy wszystko jasne ?
A teraz jeszcze raz o rehabilitacji- bo mocno mi się zdaje, że to jest
jakieś niejasne.
Naprawdę wszystkie znane mi autorytety wskazują, że jest to tylko w części
działanie o charakterze medycznym. Rehabilitacja lecznicza to początek
długiej drogi, a nie wolno zapomnieć o:
-rehabilitacji społecznej-
-rehabilitacji zawodowej
Chętnym służę definicjami, autorami i spisem literatury. Dla nas
najważniejsze jest to, że nie ma co się kłócić z niemądrymi urzędasami,
trzeba im udowodnić, że mamy rację. Kilka lat temu stoczyłam batalię z
Urzędem, bo kupiłam komputer mężowi ( dawna I grupa), a jego dochód był
bardzo niski. Odliczyliśmy to jako ulgę rehabilitacyjną i na rozmowę do
Urzędu poszłam ze stosem książek. Udało się, więc nie dajcie się
zwariować!!!
Powodzenia- Gosiek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|