Data: 2013-10-05 13:33:20
Temat: Re: Odnośnie obecnego zamętu o aborcje
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com>> napisał w wiadomości
news:1a6efffa-a076-42fb-9e74-d1c3a306b59e@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 4 października 2013 13:14:29 UTC+2 użytkownik FEniks napisał:
>> Co nie zmienia faktu, że jest dużo racji w tym, co napisałaś - można
>> siedzieć z założonymi rękami, liczyć na darmowe obiady i psioczyć,
>> wszystko krytykując i szukając winnego, a można coś próbować działać.
>Mnie tez szlag trafia, ze w Polsce tak ciezko o prace; ze w moich podrozach
>mijam sie z tysiacami ludzi, ktorzy - >tak jak ja - wyjechali szukac tej
>pracy z dala od domu. Ale mialam do wyboru dokladnie jeden i zero: zyc albo
> >umrzec. I mimo moich ciagot depresyjnych, z ukierunkowaniem na mysli o
>samodzielnym odejsciu z tego padolu, >jednak nie zdecydowalam sie zrobic
>tego Juz Teraz, bo zycie codziennie pokazuje mi, ile jeszcze pieknych,
> >nieznanych zjawisk na mnie czeka, doslownie za kazdym zakretem.
>
>Byl czas, ze mialam nadzieje na utrzymanie sie na rynku ze swoja DG.
>Zaciagnelam kredyty - przeciez zaraz beda >zlecenia i splace wszystkie
>naleznosci. A tu dupa, zimna i blada, i kryzys. Kredyty rosly, zlecen nie
>bylo. >Sciana.
>
>To piekne doswiadczenia.
>Owszem, doswiadczane - bardzo bolaly, ale teraz przynajmniej wiem, na co
>_naprawde_ mnie stac. Na co stac wielu >ludzi, ktorzy z podobna
>determinacja szukaja wyjscia z sytuacji pozornie bez wyjscia.
>
>Przejsc przez te klody pomoglo mi kilka osob, w tym nasz znajomy z psp -
>Juda, ktory nauczyl mnie ogladac swiat w >systemie zero jedynkowym. Zawsze
>sie z nim o to klocilam - ze nie ma czarne-biale, tylko miliony odcieni.
>Ale - >przy podejmowaniu konkretnych, znaczacych i finalnych, decyzji jest
>to bardzo pomocne - odcedzanie wszystkich >"kolorow" i zostawienie tylko
>bialego i czarnego - tak / nie.
>
>Zapytalam wiec siebie, czy ja, Hanka, chce dalej zyc.
>
>Odpowiedz brzmiala: - Tak.
>
>I to wystarczylo, by podjac kolejne decyzje :)
No ok. Rozumiem- jak rozumie człowiek o podobnej historii. Jednak bardzo mi
tu czegoś brakuje. A właściwie kogos- lub wielu "ktosiów". Ty piszesz, że
ot- tak- pstryk palcamy- i bingo! Robię tak! Ja to wymyśliłam, ja na to
wpadłam, ja sie z tym poczułam, ja, ja, ja....
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|