Data: 2013-10-05 16:50:29
Temat: Re: Odnośnie obecnego zamętu o aborcje
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:27677081-dc3f-4baa-ae83-3071d2b5496a@googlegrou
ps.com...
>W dniu sobota, 5 października 2013 13:33:20 UTC+2 użytkownik Chiron
>napisał:
>> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com>> napisał w wiadomości
>> >Zapytalam wiec siebie, czy ja, Hanka, chce dalej zyc.
>> >Odpowiedz brzmiala: - Tak.
>> >I to wystarczylo, by podjac kolejne decyzje :)
>>
>> No ok. Rozumiem- jak rozumie człowiek o podobnej historii. Jednak bardzo
>> mi
>> tu czegoś brakuje. A właściwie kogos- lub wielu "ktosiów". Ty piszesz, że
>> ot- tak- pstryk palcamy- i bingo! Robię tak! Ja to wymyśliłam, ja na to
>> wpadłam, ja sie z tym poczułam, ja, ja, ja....
>Bo __tylko ode mnie__ zalezy, finalnie, co zrobie ze swoim zyciem.
>"Ktosie" to dodatek, mniej lub bardziej nadzwyczajny.
Dokładnie tak. Dygresja: jedna osoba tu już kilka razy wspominała, że (w
skrocie) wszelkie pozytywne zmiany w swoim życiu zawdzięcza wyłącznie jednej
osobie (tu padło komu- z grupy). I za nic nie byłem ją w stanie naprowadzić
na to, że to zupełnie nie tak. Jest tak, jak napisałaś powyżej.
>Wiele by opowiadac o moich najblizszych "Ktosiach" i o tym, czy mnie
>wspierali czy moze raczej wykorzystywali. Mniejsza o szczegoły - nauczylam
>sie, czy moze tzw zycie mnie nauczylo, ze polegac >moge wylacznie na sobie.
>Tak wiec, jako ze nie jestem od nikogo zalezna, ani nikomu nie podlegam -
>ostateczne decyzje dotyczace mnie i mojego zycia, podejmuje wylacznie ja.
Chodziło mi o to, że w momencie, kiedy jesteśmy na zmiany gotowi- znajdzie
się ktoś, kto nas poprowadzi. Pisałem już kilka razy- kojarzy mi się to ze
skokiem kwantowym elektronu:-). Ot- uzyskujemy energię, mamy jej już za
dużo, żeby pozostać tu, gdzie jesteśmy. Otoczenie, nawet osoby, które w
naszym przekonaniu dotąd nas wspierały- głównie przez niezrozumienie IMO
zaczynają nas ciągnąć w dół. Są też jednak tacy, którzy nas doprowadzą do
naszej ściany, "bariery potencjału". Są i tacy, którzy czekają po drugiej
stronie, żeby nas wesprzeć. Jednak_sam_przeskok_musimy_wykonać_całkiem_sami.
Jednak IMO zawsze się da wyróżnić kogoś, kogo przynajmnej na początku możemy
nazwać przewodnikiem. I o kogoś takiego mi chodziło
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|