Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: "Chiron" <i...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odnośnie obecnego zamętu o aborcje
Date: Sat, 5 Oct 2013 16:50:29 +0200
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 50
Message-ID: <l2p8vg$gnr$1@node2.news.atman.pl>
References: <f...@g...com>
<sn0yfuums80d.g8a1z0t5kjau$.dlg@40tude.net>
<syh3uo54p6sm.1v7i6vn2obixv$.dlg@40tude.net>
<l2glka$3qd$2@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<l2hqpk$ium$1@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<l2hunl$s3s$1@news.icm.edu.pl>
<1g9jn22tgf2gx$.r15xkrbtroyw.dlg@40tude.net>
<l2hv0k$s3s$3@news.icm.edu.pl>
<1se7viziml5l9$.cl0kucu1bvlp.dlg@40tude.net>
<l2kj2d$cve$1@news.icm.edu.pl>
<11jotr5n1k7wi$.wv83o9pwco5e.dlg@40tude.net>
<l2kmi5$jop$3@news.icm.edu.pl> <lrafr7pocp6b.7is15pelxae$.dlg@40tude.net>
<l2kn84$kqp$2@news.icm.edu.pl> <q...@4...net>
<l2ko8s$m6f$3@news.icm.edu.pl> <n...@4...net>
<1...@g...com>
<l2m7uh$q79$1@news.icm.edu.pl>
<1...@g...com>
<l2otdr$5dm$1@node2.news.atman.pl>
<2...@g...com>
NNTP-Posting-Host: staticline-31-182-73-196.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1380984624 17147 31.182.73.196 (5 Oct 2013 14:50:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 5 Oct 2013 14:50:24 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.6157
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:672095
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:27677081-dc3f-4baa-ae83-3071d2b5496a@googlegrou
ps.com...
>W dniu sobota, 5 października 2013 13:33:20 UTC+2 użytkownik Chiron
>napisał:
>> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com>> napisał w wiadomości
>> >Zapytalam wiec siebie, czy ja, Hanka, chce dalej zyc.
>> >Odpowiedz brzmiala: - Tak.
>> >I to wystarczylo, by podjac kolejne decyzje :)
>>
>> No ok. Rozumiem- jak rozumie człowiek o podobnej historii. Jednak bardzo
>> mi
>> tu czegoś brakuje. A właściwie kogos- lub wielu "ktosiów". Ty piszesz, że
>> ot- tak- pstryk palcamy- i bingo! Robię tak! Ja to wymyśliłam, ja na to
>> wpadłam, ja sie z tym poczułam, ja, ja, ja....
>Bo __tylko ode mnie__ zalezy, finalnie, co zrobie ze swoim zyciem.
>"Ktosie" to dodatek, mniej lub bardziej nadzwyczajny.
Dokładnie tak. Dygresja: jedna osoba tu już kilka razy wspominała, że (w
skrocie) wszelkie pozytywne zmiany w swoim życiu zawdzięcza wyłącznie jednej
osobie (tu padło komu- z grupy). I za nic nie byłem ją w stanie naprowadzić
na to, że to zupełnie nie tak. Jest tak, jak napisałaś powyżej.
>Wiele by opowiadac o moich najblizszych "Ktosiach" i o tym, czy mnie
>wspierali czy moze raczej wykorzystywali. Mniejsza o szczegoły - nauczylam
>sie, czy moze tzw zycie mnie nauczylo, ze polegac >moge wylacznie na sobie.
>Tak wiec, jako ze nie jestem od nikogo zalezna, ani nikomu nie podlegam -
>ostateczne decyzje dotyczace mnie i mojego zycia, podejmuje wylacznie ja.
Chodziło mi o to, że w momencie, kiedy jesteśmy na zmiany gotowi- znajdzie
się ktoś, kto nas poprowadzi. Pisałem już kilka razy- kojarzy mi się to ze
skokiem kwantowym elektronu:-). Ot- uzyskujemy energię, mamy jej już za
dużo, żeby pozostać tu, gdzie jesteśmy. Otoczenie, nawet osoby, które w
naszym przekonaniu dotąd nas wspierały- głównie przez niezrozumienie IMO
zaczynają nas ciągnąć w dół. Są też jednak tacy, którzy nas doprowadzą do
naszej ściany, "bariery potencjału". Są i tacy, którzy czekają po drugiej
stronie, żeby nas wesprzeć. Jednak_sam_przeskok_musimy_wykonać_całkiem_sami.
Jednak IMO zawsze się da wyróżnić kogoś, kogo przynajmnej na początku możemy
nazwać przewodnikiem. I o kogoś takiego mi chodziło
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|