Kinga Janiak napisał(a):
>
> Dziękuję za odpowiedź :)
>
> Jednak moje pytanie jest poważne.
>
> Pytam o to, ponieważ kilka dni temu była wzmianka w TV1 o istnieniu takiej
> funkcji (a może nawet zawodu), którego pełna nazwa brzmi dokładnie tak :
> "asystent osoby niepełnosprawnej".

Niestety w Polsce był rojekt ale upadł.

Pomysł jest całkiem prosty i dobry, otóż ON zatrudnia opiekuna -
asystenta, który ma za zadanie pomóc mu w życiu codziennym, tak aby bez
problemów mógł wszędzie się dostać i załatwić wszystkie sprawy od
zakupów po spprawy w urzędzie (nie obejmuje pielęgnacji). Pomoc ta
miałaby się kończy praktcznie tam, gdzie ON musi podjąć sama decyzję i
załatwić sama to co chce, nie może jej wyręczać.

Drugą rzeczą jest to że Państwowa Agenda - w polskim przyypadku byłby to
PFRON - płaciłaby ON pieniące na utrzymanie Asystena przez odpowiednią
umowę. A ON przeznaczałaby tą kwotę na regularną wypłatę da Asystenta
wraz z ubezpieczeimi plus opłacała dodatkowe koszty z tym związane.
Czyli po prostu - ON zatrudnia opiekuna jako pracownika. Asystentem może
być ktoś z rodziny ubX-Mozilla-Status: 0009

--
Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

---------------------------------------------------
IV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja
Osób Niepełnosprawnych Związanych z Internetem
"Ustroń 2003"
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
---------------------------------------------------