Użytkownik "Kasia" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b698ng$gog$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ja też uważam, że moje ciężko zarobione pieniądze są moją sprawą i wkurza
> mnie jak ktoś mi zagląda do portfela i rozlicza mnie z MOICH, WŁASNYCH
> pieniędzy. Od tego jest urząd podatkowy...(którego też nie lubię...)

Dokladnie! :)
Najgorzej, ze czasami znajomi i niektore osoby na grupie (kiedys tam, dawno,
jedna osoba...) w dziwny sposob patrza kiedy kupuje sobie krem za prawie
dwie stowki czy pisze o czyms drozszym.

Nie jestem snobem, ale po to sie wlasnie uczylam, zeby miec swoja kase.
A to, czy krem za 200 zl to polowa mojej miesiecznej wyplaty, czy maly
ulamek, to przeciez tylko moja sprawa.
Ja moge tylko powiedziec, czy jest dobry, czy nie.

I wiekszosc dziewczyn na grupie chyba rozumuje w ten sposob co ja, przeciez
nigdy nikt nie pyta "TYLE ten krem kosztuje? To ilez Ty zarabiasz?"
Dlatego zostawmy takie sprawy poza tematyka grupy. Kazdemu zdarzy sie syknac
kiedy uslyszy cene jakiegos specyfiku... niech syka bez adresata:)

Kaska trzymajaca sie za kieszenie (zeby ktos nie zajrzal:) )