Data: 2000-06-13 07:33:30
Temat: Re: Odp: Co robić?
Od: KO <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender napisał(a):
> > Ale wraz z żoną odstawiliśmy je ponad rok temu i stosowaliśmy ( no,
> właściwie to żona )
> > metodę porannego pomiaru temp. i metodę Billingsa.
>
> Chlopie, wez sobie na wstrzymanie, bo swoim swietym zapalem zrobisz komus
> krzywde. Powyzsze metody nie_dzialaja_dobrze. Sa oczywiscie bardziej
> skuteczne niz zupelny brak zabezpieczen, ale - nie daja zadnej pewnosci.
Moim zdaniem zasadniczą sprawą jest kwestia wyboru światopoglądowego.
Można propagować naturalne metody antykoncepcji dlatego że np. (głównie
o to przecież chodzi) inne są sprzeczne z poglądami Kościoła
Katolickiego. Jeśli ktoś swoją przynależność do Kościoła traktuje w
miarę serio, to właśnie to powinien wybrać. Dodawanie uzasadnień o
wysokiej skuteczności jest zbędne, tym bardziej że najprawdopodobniej
nie jest to prawda.
Jeśli rozważamy antykoncepcję hormonalną, trzeba brać pod uwagę wyniki
badań które mówią, tyle, że ryzyko powikłań jest niewielkie (u zdrowych
osób), i być może nawet ma ona dobroczynne działanie (antyonkogenne),
ale z drugiej strony nie wpadać w zacietrzewienie, i pamiętać (niżej
podpisany w dyskucjach o a-koncepcji tak się wypowiadał), że nie
wszystko wiemy, i okres obserwacji używania 'nowych' środków
hormonalnych jest przecież niezbyt długi. Przykro mi, ale moim zdaniem
mówienie że pigułka jest największym odkryciem ludzkości (podobne
wypowiedzi się przecież trafiają, nawet jeśli nie na p.s.m.), to _lekka
paranoja_.
IMHO trochę podobna sytuacja jak z dietą optymalną, wegetarianizmem itp.
Jak ktoś to wybiera bo tak chce, i uważa że mu dobrze robi, albo ze
względów moralnych (vide buddyści i para-), to jego sprawa, dla mnie
osobiście jest to OK. Natomiast szukanie naukowych uzasadnień jest, IMO,
chore.
(teraz odezwie się krzyk dietomanów różnych wyznań).
-------------------------------------------
Krzysiek Okon
|