On Thu, 08 Jan 2004 11:10:03 +0100 I had a dream that Eulalka <e...@k...pl>
wrote:
>> Tylko że niestety nie jest wszystkiemu winny prezydent (od tego zaczął
>> się wątek).
> Wybacz - jak nie jest? Przymyślał? Wziął pod uwagę wszystkie wynikające
> z tego konsekwencje? Podpisał?

Tylko że zrozum, że prezydent miał do wyboru: podpisać albo nie.
Nie mógł niczego zmienić.
Jeśli czytasz gazety, to powinnaś wiedzieć, że w przypadku niepowodzenia
oszczędności grozi nam krach finansowy porównywalny z Argentyną.
Ja myślę, że prezydent wziął pod uwagę mniejsze zło (każdy kij ma dwa
końce, czyż nie?).

> Co to ma byc? Powrót do komuny?
> Z jakiej racji ma nie byc winny?
> Ponosi odpowiedzialność za to co robi - podobnie jak ja, prawda?

Pozwól, że to osądzi historia, a nie docześni.

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.