Data: 2003-10-08 08:08:33
Temat: Re: Odp: Fuksja
Od: "Jerzy Nowak" <w...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
krycha <k...@p...onet.pl> napisał(a):
[...]
> W zeszłym roku przechowywałam fuksje w piwnicy w bloku.
> Mało światła i zimno. Podlewałam trochę.
Ja na zimnej oświetlonej Pn słońcem klatce.
Z dobrym skutkiem. Prowadzona była na drzewko. Padła po lecie w trzecim roku,
ładniejsze są krzaczaste. Wysadzane do ziemi.
> Jedna zmarniała druga przeżyła.
> Przed wystawieniem fuksji do piwnicy ucięłam z nich po gałązce
> i włożyłam do słoiczka z wodą.
> Ukorzeniły się i zimą wsadziłam do ziemi i dalej przechowywałam w domu.
> I latem cieszyły oczy fuksje zrobione z sadzonek,
> a ta przyniesiona z piwnicy (co przeżyła) całe lato do teraz
> gorzej wygląda i marniej kwitnie niż te młodsze.
> A więc podsumowując: nie licz na dobre przechowanie fuksji przez zimę,
> tylko zrób nowe sadzonki.
> Gałązki tej rośliny łatwo tworzą korzenie po włożeniu do wody.
I to jest dobra rada, sadzonki robi się też i na wiosnę/wczesnym latem i nie
wiem czy nie są ładniejsze.
pozdr. Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|