Data: 2003-06-08 13:04:20
Temat: Re: Odp: Nawodnienie - automatyka
Od: "boletus" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tzn że świeżych kretowisk nie było, nawet Bogusławowi tak szybko nie
urośnie
> :-)
> --
> Pozdrawiam, Kaśka
>
I tu się mylisz,maleńka:)W Krainie wszystko może się zdarzyć.
Wezmy np.tę kępę bambusa-wystarczyło zamknąć oczy
i pojawiała się od razu mała panda.Albo to oczko po lewej,
niby zwykła woda,ale ja nie napiłbym się jej za Chiny:))
Nie wspominając o plastikowych tabliczkach-jedna zniknęła,
dlaczego tylko jedna i dlaczego zniknęła podczas pochodu
drugiej grupy???
Bogusław zaklinał się,że nic nie robi roślinkom. A przecież
każdy widział jakie uformowane,poskręcane,zwisające,
stojące,kwitnące,pachnące i.....machające wybrańcom:)
Spojrzy jeno i wszystko to samo się dzieje,tak,tak.
Pójdzmy zatem na pola golfowe.Są prawie gotowe:
-zadaszone stanowisko dla sędziów,stawiki,stoczki,górki.
Nawet podziemne zraszacze.Gdyby dziwnym trafem piłka
spadła na wysepkę,promem po nią i już.
Te w/w bajery do dzisiaj mnie dziwują,ale pewne rzadkie
zjawisko dosłownie wbiło mnie w ziemię!
Grządki z pomidorami!!!-"kurde"-se podobnie pomyślałem,
"gdzie my jesteśmy???"-tak chwilę potem.
Bogusław zahipnotyzował moje łapy.Po powrocie posadziły
one 27 pomidorów.Do teraz nie wiem dlaczego?:)
Pozdrawia boletus
>
|