Data: 2006-08-28 11:47:25
Temat: Re: Odp: Nie dam sie nerwicy!!!!!!!!
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"keti750" <a...@o...pl> wrote in message
news:1156535953.599946.140980@b28g2000cwb.googlegrou
ps.com...
Marta: " Moj problem dotyczy bardziej tego, ze nie umiem wylaczyc sie z
mysli o tej chorobie. Najgorzej jest kiedy przebudze sie w nocy od razu
skupiam się na dolegliwościach które zatruwają mi życie.I bum! Jak
za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko wraca."
To chyba calkiem normalne, to myslenie.
Nie przejmuj sie samym mysleniem - widocznie myslenie o chorobie jest
potrzebne.
Moze musisz to po prostu przerobic.
I tyle.
Pomyslisz, pomyslisz i i potem coraz mniej.
O ile rzeczywiscie czujesz sie lepiej.
----
Sa dwie rzeczy wazne: Twoja choroba, oraz Twoje utozsamienie sie z choroba.
Np. mozna byc chorym oraz/lub czuc piętno/niepokój ze jest sie chorym.
To jakby dwie odrebne rzeczy.
Wyglada na to ze stwierdzenie "ja jestem chora" czy "ja bylam chora" ma dla
Ciebie
wazne znaczenie. Nic w tym zlego. Nie przemuj sie tym.
Duch
|